Strajk głodowy i "patoturystyka" w tle. Mieszkańcy Teneryfy mają dość
Oprac.: Katarzyna Nowak
Grupa mieszkańców Teneryfy prowadzi strajk głodowy. Demonstranci zgromadzeni w grupie “Wyspy Kanaryjskie się sprzeciwiają" protestują przeciwko budowie nowych hoteli i żądają wstrzymania inwestycji, które jak twierdzą, promują szkodliwą dla tej hiszpańskiej wysypy turystykę masową.
Protestujący mieszkańcy Teneryfy twierdzą, że nadmiar turystów doprowadził nie tylko do chaosu komunikacyjnego i hałasu, ale też zanieczyszczenia miejscowej przyrody. Rzecznik prasowy protestujących od czwartku mieszkańców Victor Martin przekazał mediom, że strajk głodowy prowadzi wciąż sześciu mieszkańców gminy La Laguna.
Teneryfa w obliczu masowej turystyki
Pomimo że u biorących udział w strajku głodowym doszło do omdleń, osoby te nadal prowadzą akcję protestacyjną - przekazał Victor Martin. Obywatelski ruch o nazwie "Canarias se agota" sprzeciwia się budowie hotelu powstającego przy plaży La Tejita i kompleksu wakacyjnego "Cuna del Alma" w małym porcie Adeje na Teneryfie.
Oprócz luksusowego kompleksu w okolicy powstają też inne obiekty hotelowe, a strajkujący w obliczu tych planów nie zamierzają odstępować od akcji strajkowej.
“Poprosiliśmy już władze miejscowej gminy o przygotowanie dla strajkujących przenośnej kabiny prysznicowej", powiedział Victor Martin, dodając, że lokalni samorządowcy wciąż dystansują się od rozmów z protestującymi w sprawie wstrzymania budowy obiektów turystycznych.
Przeciążenie turystyką
"Rząd Wysp Kanaryjskich ma władzę, aby odwrócić tę sytuację. Może usiąść przy stole i porozmawiać z tymi, którzy domagają się godnej przyszłości dla wysp. Fakt, że ludzie ryzykują życiem, aby chronić Wyspy Kanaryjskie, nie jest dla nich priorytetem" - napisała w mediach społecznościowych grupa "Canarias se agota".
Członkowie ruchu żądają wstrzymania, według nich nielegalnej budowy hoteli La Tejita i Cuna del Alma. Mieszkańcy twierdzą, że obie inwestycje zagrażają środowisku i obniżą jakość życia lokalnej społczeności.
Teneryfa stała się popularną destynacją wakacyjną. Największą z wysp kanaryjskiego archipelagu, zamieszkaną przez 900 tys. osób, odwiedziła w 2023 r. rekordowa liczba zagranicznych turystów - aż 5,6 mln.
W ostatnich latach w kilkudziesięciu gminach Hiszpanii wprowadzono przepisy zakazujące budowy obiektów hotelowych, chroniąc obszary te przed nadmiernym napływem turystów. Restrykcje tego typu wprowadzono m.in. w niektórych miejscowościach Katalonii i Balearów.
źródło: PAP/Interia