Śmiecimy nawet tam, gdzie nas nie ma. Przerażające wyniki badań
Rowy oceaniczne to najgłębsze miejsca na naszej planecie. Choć mogą wydawać się ostoją dzikiej przyrody, w rzeczywistości zamieniają się w globalne wysypisko śmieci.
Głębiny oceanów często postrzegane są jako niczym niezmącone oazy ciszy i spokoju, gdzie dzika przyroda może funkcjonować w oderwaniu od tego, co człowiek robi na powierzchni. Tymczasem najnowsze odkrycia sugerują, że niedługo najgłębsze miejsca na Ziemi - rowy oceaniczne - będziemy musieli postrzegać jako gigantyczne wysypiska śmieci.
Najgłębsze miejsca na Ziemi stają się nowymi wysypiskami śmieci
Najnowsze odkrycia śmieci w Rowie Kurylsko-Kamczackim w zasadzie nie są dla naukowców zaskoczeniem, a potwierdzeniem odkrycia z 2018 roku. Po tym, jak reflektory łodzi podwodnej ujawniły torbę na zakupy na głębokości 11 tysięcy metrów w Rowie Mariańskim, obecność plastiku w najgłębszych miejscach naszej planety stała się faktem.
Chociaż obecnie rośnie świadomość problemu tworzyw sztucznych, ilość plastiku produkowanego na całym świecie bardzo wzrosła w ciągu ostatnich 70 lat - tylko w 2021 r. wyprodukowano 391 mln ton.
Zespół naukowców wyznaczył w Rowie Kurylsko-Kamczackim 13 obszarów o głębokościach od 5134 do 9582 m, skąd pobrano próbki materiałów do badań. ― Nasze wyniki są alarmujące: we wszystkich naszych próbkach znaleźliśmy (makro) plastikowe szczątki - w sumie 111 obiektów. ― Powiedziała Prof. Angelika Brandt z Alfred Wegener Institute, Helmholtz Centre for Polar and Marine Research.
Trzeba wyraźnie zaznaczyć - to nie był mikroplastik, ale duże, tzw. makroplastikowe elementy. Były to opakowania przemysłowe i materiały związane z rybołówstwem: sznurki i liny (33 proc.), opakowania przemysłowe (11 proc.), fragmenty pozostałych tworzyw sztucznych (23 proc.). Na sześciu odpadach widoczne były etykiety w języku japońskim, koreańskim i hiszpańskim.
― Dzięki kategoryzacji odpadów antropogenicznych zgodnie z ich przeznaczeniem udało się wyróżnić dwa główne źródła tworzyw sztucznych, które osadzają się na dnie rowu - opakowania i rybołówstwo. Nasze analizy spektroskopowe pozwoliły nam również zidentyfikować główne rodzaje polimerów, a mianowicie polietylen, polipropylen i nylon. Polimery te są dość stabilne w środowisku morskim, ponieważ nie ulegają degradacji hydrolitycznej i najprawdopodobniej trafią na dno rowu bez rozpadu na mniejsze elementy ― wyjaśniła dr hab. Serena Abel.
Jednym z elementów, które w takim stopniu wpływają na zanieczyszczenie tego miejsca, są szlaki handlowe krzyżujące się przebiegającym na południe od Rowu Kurylsko-Kamczackiego ciepłym prądem morskim Kuro Siwo. Naukowcy są zdania, że może być to jedno z głównych miejsc rozległego zanieczyszczenia tworzywami sztucznymi. Prościej mówiąc, w oceanie powstaje nowy globalny śmietnik.
Źródło: Serena M. Abel, Fangzhu Wu, Sebastian Primpke, Gunnar Gerdts, Angelika Brandt, Journey to the deep: plastic pollution in the hadal of deep-sea trenches., Environmental Pollution, Volume 333, 2023, 122078, ISSN 0269-7491, https://doi.org/10.1016/j.envpol.2023.122078