Śmieci pełne życia. Wielka Pacyficzna Plama Śmieci jest oazą dla wielu gatunków

Największe skupiska plastikowych odpadów w oceanach nie są tylko wysypiskami naszych śmieci. Są też tętniącym życiem ekosystemem, który może paradoksalnie zostać zagrożony próbami oczyszczania mórz.

Podczas badań przypowierzchniowego życia na północnym Atlantyku, amerykańscy badacze odkryli, że w sieciach wykorzystywanych do chwytania drobnych żyjątek znajdują się też setki kawałków plastiku. Doprowadziło to do odkrycia Północnoatlantyckiej Plamy Śmieci
Podczas badań przypowierzchniowego życia na północnym Atlantyku, amerykańscy badacze odkryli, że w sieciach wykorzystywanych do chwytania drobnych żyjątek znajdują się też setki kawałków plastiku. Doprowadziło to do odkrycia Północnoatlantyckiej Plamy Śmieci
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
Podczas badań przypowierzchniowego życia na północnym Atlantyku, amerykańscy badacze odkryli, że w sieciach wykorzystywanych do chwytania drobnych żyjątek znajdują się też setki kawałków plastiku. Doprowadziło to do odkrycia Północnoatlantyckiej Plamy Śmieci
Podczas badań przypowierzchniowego życia na północnym Atlantyku, amerykańscy badacze odkryli, że w sieciach wykorzystywanych do chwytania drobnych żyjątek znajdują się też setki kawałków plastiku. Doprowadziło to do odkrycia Północnoatlantyckiej Plamy Śmieci Unsplash

Istoty, które skolonizowały plastikową plamę to tzw. neustony - drobne organizmy, żyjące na powierzchni wody lub tuż pod nią. To bardzo urozmaicona grupa, obejmująca między innymi swobodnie pływające i pełzające ślimaki, meduzy i żeglarzy portugalskich - kolonijne organizmy przypominające meduzy o długich na wiele metrów parzydełkach. To ogromna, ale wciąż słabo zbadana grupa żywych istot.

Zwierzęta zasiedliły pływające wysypisko na Pacyfiku


Już w 1972 r. naukowcy odkryli, że istnieje związek między plastikowymi śmieciami a neustonami. Podczas badań przypowierzchniowego życia na północnym Atlantyku, amerykańscy badacze odkryli, że w sieciach wykorzystywanych do chwytania drobnych żyjątek znajdują się też setki kawałków plastiku. Doprowadziło to do odkrycia Północnoatlantyckiej Plamy Śmieci - regionu, w którym krążące prądy oceaniczne skoncentrowały duże ilości zanieczyszczeń z tworzyw sztucznych. Od tego czasu nie prowadzono jednak badań nad tym, czy w innych miejscach również wokół plastikowych śmieci tworzą się przypowierzchniowe ekosystemy.

Prof. Rebecca Helm z Uniwersytetu Północnej Karoliny postanowiła nadrobić te naukowe zaległości. Jej zespół nawiązał współpracę z długodystansowym pływakiem Benoitem Lecomte, który w 2019 r. postanowił przepłynąć 300 mil przez wielką Pacyficzną Plamę Śmieci, by zwrócić uwagę świata na problem.

Zespół naukowców towarzyszył pływakowi podczas jego wyzwania. Wspólnie pokonali drogę z Hawajów do San Francisco. Po drodze pobrali 22 próbki wody z oceanu. Odkryli, że w samym centrum plamy śmieci, gdzie stężenie plastikowych odpadów jest największe, jest też najwięcej żywych istot. Było ich 10 razy więcej, niż w próbkach pobranych poza morskim śmietnikiem. Bezpośredni związek między ilością plastiku a obfitością życia wydaje się potwierdzać założenie, że zarówno śmieci jak i żywe istoty są gromadzone w tym obszarze przez te same siły oceaniczne.


“Naszym najważniejszym odkryciem jest to, że w tych obszarach mogą istnieć ekosystemy, o których nie wiemy niemal nic" mówi Helm portalowi EcoWatch. “To, jak naprawdę wygląda życie w tych plamach śmieci, jest teraz wielką zagadką".

Wielka Pacyficzna Plama Śmieci jest oazą dla wielu gatunków


Neustony stanowią jeden z najistotniejszych elementów morskich łańcuchów pokarmowych, stanowiąc pożywienie dla większych oceanicznych istot.

“Wszystkie te grupy żywych stworzeń stanowią rdzeń powierzchniowej sieci pokarmowej, w skład której wchodzą też rozmaite ptaki morskie, ryby i żółwie" piszą w badaniu autorzy. Żywiące się neustonem zwierzęta mogą jednak podczas żerowania w zanieczyszczonych obszarach połykać duże ilości plastiku.

Paradoksalnie wyniki badań zespołu Helm mogą sugerować, że inicjatywy mające na celu oczyszczenie oceanu z dryfujących śmieci mogą zagrozić drobnym powierzchniowym żyjątkom. “Bezkrytyczne wyciąganie wszystkiego z powierzchni oceanu wpłynie na całe życie na jego powierzchni" mówi Helm.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas