Sensacyjne nagranie z Tasmanii. Przepiękna kolczatka - cała biała
- Zauważyłem ją na poboczu drogi podczas wycieczki na zachodnią część wyspy - mówi Zach Blayden, mieszkaniec Hobart na Tasmanii, który sfilmował i sfotografował niezwykle rzadkie zwierzę. To albinotyczna kolczatka, cała biała. Znalazca podkreśla, że oglądał ją zafascynowany i nie miał pojęcia, że trafiają się białe kolczatki. Australijscy naukowcy podkreślają, że ta anomalia może jest i piękna, ale dla zwierząt stanowi zagrożenie.
Albinotyczne osobniki są bowiem o wiele bardziej widoczne w swym środowisku i mogą łatwiej paść ofiarami drapieżników. Dlatego żyją krócej i rzadko udaje się je zaobserwować. Białe kolczatki były już w Australii i na Tasmanii widywane, ale ostatni taki przypadek zanotowano kilka lat temu. Spotkanie Zacha Blaydena z białą, kolczastą mieszkanką tasmańskiego lasu jest więc sensacją.
- Nie miałem w ogóle pojęcia, że kolczatki mogą być białe. Okazuje się, że mogą - opowiada Tasmańczyk, który na co dzień mieszka w Hobart i wybrał się na wycieczkę do lasów porastających gęsto zachodnią część wyspy leżącej na południe od kontynentalnej Australii. To sprawia, że Tasmania wyraźnie odróżnia się od reszty kraju. Tu zachowały się prastare lasy, wiele z nich jeszcze w nienaruszonym stanie. Porastają one aż 44 procent powierzchni wyspy, co jest rzadko spotykanym odsetkiem w skali świata.
Tasmania - szczególne miejsce na Ziemi
Tasmania jest więc świetnym miejsce dla rozwoju rodzimej fauny i wiele tutejszych gatunków bardzo różni się od kontynentalnych australijskich. Do endemitów tasmańskich należą chociażby: osławiony diabeł tasmański, a także niełaz plamisty, kanguroszczurnik tasmański, pademelon tasmański i wiele innych.
Kolczatki akurat występują także w kontynentalnej Australii i na Nowej Gwinei, ale w górskich lasach Tasmanii jest ich szczególnie wiele i stanowią niezwykle charakterystyczny element tasmańskiej fauny.
Zach Blayden przeprowadził się na Tasmanię dwa lata temu i od tamtej pory jest zafascynowany tutejszą fauną i wspaniałymi lasami wyspy. Jak mówi, często urządza wycieczki, by je zwiedzać i ma już na swojej liście wiele napotkanych i sfotografowanych zwierząt tasmańskich. Biała kolczatka przebiła jednak wszystko. - Mój pies i ja zmierzaliśmy właśnie do Waratah, aby przeżyć małą przygodę na zachodnim wybrzeżu. Jechaliśmy samochodem drogą w pobliżu Cradle Mountain. Coś przykuło nasza uwagę. Okazało się, że na poboczu drogi znajduje się biała kolczatka - opowiada. - Miała zupełnie białą skórę, ryjek i kolce. Niesamowite!
Zdjęcia białej kolczatki stały się sensacją
Australijczyk uwiecznił ją i pochwalił się znajomym oraz w social mediach. - Wszyscy jadący za nami też się zatrzymywali i fotografowali. Okazało się, że to duża rzadkość nawet na Tasmanii. Warto robić wycieczki do lasu - podkreśla Zach Blayden. Jak mówi, obcowanie z kolczatką trwało około 20 minut, po czym ta prychnęła i zniknęła w zaroślach.
Naukowcy nie są jeszcze pewni, czy to zwierzę aby nie choruje na chorobę zwaną leucyzmem, charakteryzującą się częściowym albo całkowitym brakiem obydwu rodzajów melaniny. W odróżnieniu od albinizmu, który dotyczy braku jednego pigmentu, leucyzym to ich zupełny brak.
Kolczatki to jedne z najbardziej charakterystycznych zwierząt krainy australijskiej. Nie są torbaczami, to przedstawiciele pradawnej grupy stekowców, czyli ssaków łączących w sobie cechy ssacze, ptasie i gadzie. Kolczatki mają więc połączone zakończenia układów rozrodczego i wydalniczego w formie kloaki (steku, stąd nazwa). Znoszą jaja, ale młode karmią mlekiem ściekającym z miejsca na ciele zwierzęcia, zwanym nibysutkami.
Kolczatki nie mają sutków takich jak inne ssaki, nie mają też typowego penisa, a jedynie narząd kopulacyjny. Ich ciało porastają jednak włosy, jak u innych ssaków, z czego niektóre przekształciły się w obronne kolce.
Te zwierzęta żywią się zwłaszcza termitami i mrówkami, które namierzają za pomocą czułego ryjka zanurzanego w ziemi niczym sonda. Zakładano więc, ze posługują się tylko węchem. Nowe badania na temat kolczatek jednak temu przeczą.