​"Przodek-duch" w naszym genomie? Wytropiła go sztuczna inteligencja

Do tej pory sądzono, że Homo sapiens powstał na skutek krzyżowania się z dwóch innych gatunków ludzi. Teraz okazuje się, że mogliśmy mieć jeszcze jednego przodka.

Jedna z kości znaleziona w Denisowej Jaskini
Jedna z kości znaleziona w Denisowej JaskiniWikimedia Commons

Kiedy w 2018 r. znaleziono fragment szkieletu nastolatki sprzed 50 tys. lat, naukowcy podejrzewali, że to dziwna hybryda, która mogła być naszym przodkiem. Jednak z braku dalszych dowodów, jej kości pozostały tylko jedną z wielu zagadek świata nauki. 

Kolejne dowody pojawiły się rok później, gdy badacze użyli sztucznej inteligencji do sprawdzenia z kim "krzyżował się" Homo sapiens po rozpoczęciu wyjścia z Afryki 270 tys. lat temu. Wówczas okazało się, że oprócz neandertalczyków i denisowian, których istnienie udowodniono w 2010 r., jest jeszcze jeden praprzodek, z którym ówczesny człowiek wymieszał krew. I mógł być z tego samego gatunku, co nastolatka sprzed 50 tys. lat.

- Około 80 tys. lat temu, podczas jednej z fal "wyjścia z Afryki", część ludzi opuściła kontynent, co zapoczątkowało powstanie nowych populacji - wyjaśnia biolog ewolucyjna Jaume Bertranpetit z Uniwersytetu Pompeu Fabra w Hiszpanii.

Seks w wielkiej migracji

Przemierzając kolejne regiony i kontynenty, homo sapiens spotykał inne gatunki ludzi. Budując swoje relacje, także z nimi współżył, przez co powstawały "hybrydy". Do tej pory naukowcy sądzili, że partnerami seksualnymi byli m.in. neandertalczycy i denisowianie. Jednak dzięki badaniom, w które wprzęgnięto sztuczną inteligencję, udało się wyodrębnić geny nieznanego gatunku.

W ten sposób badacze uzyskali dowody na to, że mamy kolejnego przodka. "Ich populacja była spokrewniona z grupą neandertalczyko-denisową albo wcześniej oderwała się z linii denisowian" - napisali naukowcy w swojej pracy, którą opublikowano w "Nature Communications".  

Badacze podejrzewają, że ich odkrycie może być związane z odnalezioną w 2018 r. "hybrydą" nastolatki, jednak aby to potwierdzić, potrzebne są dalsze testy. - Nasza teza zbiegła się w czasie z odkryciem skamieniałości nastolatki z Denisowej Jaskini, choć nie możemy wykluczyć innych możliwości - powiedział cytowany w oświadczeniu prasowym genetyk, Mayukh Mondal z Uniwersytetu Tartu w Estonii.

Kości nastolatki z Denisowej Jaskini, które nie należą ani do neandertalczyka, ani denisowcaWikimedia Commons

Coraz więcej badań

Badacze nie ukrywają, że przed nimi jeszcze dużo badań. Jednak możliwości, jakie daje sztuczna inteligencja w badaniu ludzkiego genomu, są ich zdaniem bardzo obiecujące.

To, co do tej pory udało się odnaleźć, nie tylko wskazuje na to, że dwa gatunki ludzkie się krzyżowały, ale także to, że nowopowstały gatunek mógł krzyżować się z Homo sapiens. - Chcieliśmy znaleźć duże różnice w genach aby zobaczyć, które należą do neandertalczyków, a które do denisowian. Wtedy zobaczylibyśmy, czy to coś wyjaśnia - powiedziała w rozmowie z magazynem "Smithsonian" Bertranpetit. Okazało się jednak, że "po oddzieleniu znanych genów, pozostało tam jeszcze coś innego". 

Sprawiedliwa transformacja, a troska o pracownikaPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas