Pies przeżył spotkanie z jadowitym wężem. Czy każdego można uratować?

Opiekunowie psów muszą mierzyć się z wieloma chorobami, jakie dotykają ich pupili. Wraz ze wzrostem temperatur coraz częściej dochodzi też do ukąszeń przez węże. Jeden z takich wypadków zdarzył się niedawno na Florydzie, a opiekunka uratowała swojego psa. Warto wiedzieć, jak reagować w takiej sytuacji, bo nawet w Polsce pies może paść ofiarą jadowitego węża.

Czy można uratować psa przed ukąszeniem węża? Zależy to od danego przypadku
Czy można uratować psa przed ukąszeniem węża? Zależy to od danego przypadku123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Rodzina z West Miramar na Florydzie ostrzega opiekunów zwierząt domowych i rodziców małych dzieci, aby zachowali szczególną ostrożność. 3-letni Goldendoodle (mieszanka pudla i golden retrievera ) został ukąszony przez jadowitego węża na własnym podwórku. Pies padł ofiarą mokasyna błotnego - jadowitego węża z podrodziny grzechotnikowatych, charakterystycznego dla obszarów Florydy.

Jad mokasyna jest silnie toksyczny, a przedstawiciele należą do gadów bardzo agresywnych. Efektem ich ukąszenia są rozległe zmiany martwicowe tkanek, co często prowadzi do amputacji. Sezon ukąszeń mokasyna, jak i innych węży (także w Europie) trwa do października.

Żmija zygzakowata występuje w Polsce i może kąsać
Żmija zygzakowata występuje w Polsce i może kąsać123RF/PICSEL

Szybka reakcja mogła uratować psa

Opiekunka psa, Barbara Hernandez przebywała w ogrodzie, kiedy usłyszała pisk. Młody Goldendoodle pobiegł w stronę domu. Kobieta zobaczyła dwa ugryzienia na łapie zwierzęcia. Goldendoodle o imieniu Kobe został szybko przewieziony do dwóch różnych weterynarzy w celu podania mu odpowiedniego leku, który zahamuje proces rozprzestrzeniania się trucizny. Szybka reakcja jest kluczowa, jeśli chcemy uratować zwierzę.

Weterynarze podali dwie dawki leku, ale trucizna rozprzestrzeniła się w okolice miednicy. Kobe trafił do szpitala dla zwierząt. Włożono go do komory hiperbarycznej.

Właścicielka przekazała lokalnym mediom, że komora dobrze oddziałuje na zwierzę. Pies wrócił do domu, ale codziennie jeździ na zabiegi. W planie jest również operacja łapy psa. Niedawno w Szkocji również doszło do ukąszenia psa przez węża. Niestety szczeniaka nie udało się uratować.

Co zrobić, gdy psa ukąsi żmija?

W Polsce jedynym jadowitym gatunkiem węża jest żmija zygzakowata. Zdarzały się wypadki, kiedy żmija ukąsiła psa. Nie zawsze jednak ukąszenie jest równoznaczne z przedostaniem się jadu do organizmu zwierzęcia.

1. Jeśli doszło do ukąszenia przez żmiję, konieczne jest zabezpieczenie psa i oddalenie się z miejsca zdarzenia.

2. Pies nie może biegać, ponieważ aktywność wzmaga szybkość rozprzestrzeniania się trucizny.

3. Po uspokojeniu psa musimy przyjrzeć się ranie: jeśli znajdują się na niej ślady jadu, należy przetrzeć miejsce czystą tkaniną. Nie możemy pozwolić, aby pies lizał ranę.

4. Jedyny preparat, jaki można użyć to ekstraktor jadu - sprzęt usuwa jad i można kupić go w internecie. Aby pies nie lizał rany do czasu wizyty u wterynarza - na ranę można nałożyć opaskę uciskową.

5. Jak najszybciej trzeba udać się do psiego lekarza.

W razie potrzeby można skontaktować się Ośrodkiem Informacji Toksykologicznej przy Colegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego (nr ratunkowy 12 411 99 99) lub inną placówką toksykologii.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas