O czym rozmawiają ogórki? Sprawdzają to warszawscy naukowcy

Katarzyna Nowak

Opracowanie Katarzyna Nowak

Rośliny mają swój własny język, choć my nie umiemy się w niego wsłuchać. Badania nad tym zjawiskiem prowadzone są także w Polsce, a zrozumieć język roślin pomagają nowe technologie. O czym mówią kwiaty w doniczkach i ogórki? Sprawdzała to reporterka programu Czysta Polska Polsat News Adrianna Borowicz.

article cover
Getty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze
O czym rozmawiają ogórki? Sprawdzają to polscy naukowcyPolsat News

Specjalistyczna szklarnia Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie to miejsce szczególne. Okazy roślin, które się tu znajdują, są przedmiotem specjalistycznych badań. Naukowcy sprawdzają, jakie są formy komunikacji roślin oraz to, czy rośliny lubią, kiedy się do nich mówi.

Ogórki także się komunikują
Ogórki także się komunikująCFOTO/Future Publishing Getty Images

Rośliny mówią

Język roślin (ang. plant talk), czyli plantish jest unikatowy, ale my nie potrafimy go usłyszeć - potwierdza to prof. Hazem Kalaji, który zarazem podkreśla, że rośliny mają swój własny sposób komunikowania się. Jakimi informacjami się wymieniają? Specjalista opowiada o tym reporterce programu Czysta Polska Polsat News.

"Rozmawiają" np. o odpowiednich warunkach nasłonecznienia czy nawodnienia. Rośliny informują też o nadchodzącym zagrożeniu, a sygnały te mogą dotrzeć nawet do insektów (alarmują o zagrożeniu, zniechęcają do ataku). Choć my nie potrafimy usłyszeć roślin, naukowcy z wykorzystaniem nowych technologii, znaleźli potwierdzenie tego zjawiska.

Prof. Hazem Kalaji dodaje, że rośliny lubią, kiedy do nich szepczemy, a nawet śpiewamy. Robiono nawet specjalne badania, które potwierdziły, że kierowanie miłych słów do roślin, razem z zapewnieniem im odpowiednich warunków temperatury i nawodnienia, może przyspieszyć ich wzrost.

Miłe słówka i krzyk roślin

Od ponad 100 lat naukowcy wiedzą, że wszystkie rośliny emitują tzw. biofotony - bardzo słabe, niskoenergetyczne promieniowanie. Dotąd nie wiadomo było jednak po co. Nowe badanie wskazuje, że może to być forma komunikacji kwantowej.

W czasopiśmie Cell pojawiły się jakiś czas temu dowody na to, że rośliny także mogą “krzyczeć". Nie jest to oczywiście krzyk, jaki znamy: głośny, przeszywający dźwięk, a subtelne niesłyszalne przez nas odgłosy o częstotliwościach ultradźwiękowych. Przypominają one odgłos trzaskania lub klikania.

Rośliny przez cały czas wchodzą w interakcje z owadami i innymi zwierzętami, a wiele z tych organizmów wykorzystuje właśnie dźwięk do komunikacji. “Dziwnym byłoby to, że rośliny w ogóle nie używają dźwięku" - mówią autorzy badania dot. krzyku roślin.