Nigdy nie zbieraj grzybów w ten sposób. To ogromny błąd

Wiele osób zabiera ze sobą na grzybobranie foliowe reklamówki lub plastikowe wiaderka. To błąd, który może zakończyć się nawet pobytem w szpitalu. Z czego korzystać podczas grzybobrania, żeby zebrane grzyby były smaczne i zdrowe?

Wiele osób zbiera grzyby do foliowych reklamówek. To ogromny błąd, który może zniszczyć zdrowie
Wiele osób zbiera grzyby do foliowych reklamówek. To ogromny błąd, który może zniszczyć zdrowieZdjęcie ilustracyjne123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Jesień kojarzy się z początkiem roku szkolnego, złotymi liśćmi na drzewach i... grzybobraniem. Od godzin porannych do samego wieczora tłumy miłośników grzybów wyruszają na poszukiwania dorodnych owocników, które później będzie można ugotować, usmażyć lub ususzyć.

Plastikowe wiadro na grzyby to duży błąd

Jajecznica ze świeżo zebranymi grzybami smakuje wybornie, a uszka na święta są dużo smaczniejsze. Ale w wielu przypadkach, zamiast bajkowego obrazu grzybiarza z koszem wiklinowym, możemy dostrzec zbieracza z foliową torebką lub plastikowym wiadrem. To duży błąd.

Przed wyjściem do lasu warto zaopatrzyć się zarówno w odpowiednie ubranie, jak i pomoc w rozpoznaniu grzybów, zwłaszcza jeśli sami nie jesteśmy ekspertami w tej dziedzinie. Może to być tradycyjny, papierowy atlas grzybów (często są w wersjach kieszonkowych, które łatwo zabrać ze sobą) lub w wersji cyfrowej - dostępne są liczne aplikacje, które pomogą rozpoznać gatunki jadalne. Dzięki nim nie tylko zmniejszysz ryzyko zebrania gatunku niejadalnego lub trującego, ale także zbierzesz te najsmaczniejsze.

Niestety każdego roku media obiegają informacje o zatruciach trującymi grzybami. Niezwykle często kania mylona jest z muchomorem, choć zdarzają się również inne pomyłki. Również grzyby jadalne mogą stać się trujące ze względu na złe przechowywanie.

Czy można zbierać grzyby do foliowych reklamówek?

Gdy zbieramy się do wyjścia na grzyby, wzięcie foliowej reklamówki może wydawać się wygodnym pomysłem. Łatwo ją złożyć, schować do kieszeni, a jeśli zbiory okażą się obfite, szybko można wyjąć kolejną. Niestety to najgorsze rozwiązanie, które może skończyć się nawet pobytem w szpitalu.

Znane są przypadki grzybiarzy, którzy nie dość, że zbierali do foliowych torebek dorodne owocniki, to trzymali je w nich wiele godzin przed przyrządzeniem. Efekt? Pobyt w szpitalu z uszkodzoną wątrobą. Grzyby w reklamówce zgniatają się i zaparzają, rozwijają się bakterie i rozpoczynają się procesy gnicia.

Chodzimy po lesie, zbieramy często do jakichś reklamówek grzyby. Potem długo wracamy do domu. Jest ciepło - to się wszystko zaparza: ziemia, plus grzyby, plus bakterie. I powstaje toksyczna mieszanina, którą się można zatruć po spożyciu posiłku, w którym namnożyły się bakterie.
dr Piotr Hydzik w rozmowie z PAP
Wiele osób zbiera grzyby wykorzystując siatki i wiaderka, które ma w domu
Wiele osób zbiera grzyby wykorzystując siatki i wiaderka, które ma w domu123RF/PICSEL

Czy można zbierać grzyby do plastikowych wiaderek?

Plastikowe wiaderka to również częsty widok w lasach podczas grzybobrania. Choć może wydawać się, że są lepszym rozwiązaniem niż plastikowe siatki, przecież mają otwarty, szeroki dostęp do świeżego powietrza od góry, to również warto z nich zrezygnować.

Jeśli zbiory będą udane, to wrzucając większą liczbę do wiaderka również doprowadzimy do ich zgniecenia, a te znajdujące się na dole nie będą miały dostępu do powietrza i rozpoczną się takie procesy, jak w przypadku foliowych reklamówek.

Do czego zbierać grzyby?

Do grzybobrania trzeba się przygotować. Nie chodzi wyłącznie o odpowiedni ubiór i atlas grzybów, ale także kosz na zbiory. Najlepszym rozwiązaniem będzie kosz wiklinowy. Nie tylko grzyby będą miały dostęp do powietrza od góry, ale także z boku dzięki przestrzeniom pomiędzy pędami wikliny.

Raz zakupiony kosz powinien posłużyć nam wiele lat. Jeśli jednak jesteś okazjonalnym grzybiarzem, możesz z powodzeniem zabrać ze sobą łubiankę. Ona również zapewni grzybom dostęp do powietrza, a w sezonie owocowym jest łatwo dostępna - za niewielką dopłatą można wziąć latem w niej truskawki, a jesienią wykorzystać na grzyby.

Na rynku możemy dostać całą paletę koszy wiklinowych, różniących się nie tylko rozmiarem, ale także zamknięciem lub jego brakiem. Otwarty zapewni lepszy dostęp do powietrza, ale część grzybiarzy preferuje zamknięte, zwłaszcza jeśli chcą przedzierać się przez gęsty lat. Dzięki temu unikają wysypywania się grzybów oraz sypania do kosza dużej ilości igieł z drzew.

Zabierz ze sobą kilka koszy lub łubianek

Jeśli szykujesz się na dłuższy spacer po lesie w poszukiwaniu grzybów, warto zabrać ze sobą więcej koszy lub łubianek, zwłaszcza jeśli na miejsce dojeżdżasz samochodem. To rozwiązanie pozwoli na rozłożenie owocników i uniknięcie zgniatania, ale także umożliwi zebranie oddzielnie delikatnych, łatwo uszkadzających się grzybów.

Umożliwi także m.in. zebranie w osobno brudzących maślaków lub mleczajów wydzielających charakterystyczne mleko. Pamiętaj też, że pusty kosz jest lekki. Wypełniony po brzegi grzybami będzie ważył nieco więcej, co może powodować dyskomfort podczas dłuższego spaceru.

Podczas grzybobrania należy obowiązkowo pamiętać o tym, aby poprawnie zebrać grzyba, delikatnie wykręcając go i oczyszczając wstępnie ze ściółki. Następnie pozostały otwór zakryj ściółką, w tym miejscu za rok wyrośnie kolejny grzyb. Po zakończeniu grzybobrania również kosz lub łubiankę należy dokładnie oczyścić z resztek ściółki, śluzu czy mleczka np. z użyciem wilgotnej ściereczki. Pamiętaj, aby później dobrze go wysuszyć, w przeciwnym razie pojawi się pleśń.

Czego nie wiemy o grzybach?INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas