Nieprzyjemna niespodzianka w ogrodzie. Za grillem schował się wąż
Mieszkającego w Australii mężczyznę spotkała nie lada niespodzianka. W jego ogrodzie schronienie znalazł niemal metrowy pyton dywanowy. Gdy właściciel domu zadzwonił po pomoc, wąż schował się za pokrywą grilla stojącego na podwórku. Stamtąd wyciągnął go łapacz węży.
Steve Brown, łapacz węży z północnego Brisbane w Australii, odpowiedział na wezwanie, które nadeszło z dzielnicy Highvale na przedmieściach Brisbane w stanie Queensland. Właściciel domu znalazł w swoim ogrodzie wylegującego się pytona dywanowego z gatunku Morelia spilota mcdowelli.
Australia. Wąż schował się za grillem
Gdy łapacz węży dotarł na miejsce, ślad po pytonie zaginął. Wąż najwyraźniej zdecydował, że ma dosyć wylegiwania się na trawie. Wkrótce okazało się, że pyton znalazł sobie kryjówkę w postaci... domowego grilla. Wślizgnął się na jego pokrywę i zwinął w pobliżu uchwytu służącego do otwierania i zamykania urządzenia.
Jak opowiada Steve Brown "Newsweekowi", "wąż nic nie robił sobie z tego, że podniosłem pokrywę". Pyton nie zrobił właścicielowi krzywdy. Mężczyzna chciał tylko, aby łapacz węży usunął gada z jego podwórka.
Zobacz także: Węże potrafią robić fikołki. Potwierdzają to zdjęcia
Czy pyton dywanowy jest groźnym wężem?
W Australii występuje ok. 15 gatunków pytonów. Pytony dywanowe mogą osiągać długość kilku metrów. Występują w Australii bardzo często i lubią zaglądać do ludzkich domostw. Nie są jadowite. Swoje ofiary zabijają przez duszenie, owijając się wokół nich. Pytony uważa się za pożyteczne, bo żywią się szkodnikami, takimi jak szczury. Bywa jednak, że ich ofiarami stają się też zwierzęta domowe, np. psy albo koty.
Kamuflaż na skórze pytonów pozwala im chować się wśród traw i liści, w drzewach i pośród skał oraz kamieni. Węże te do wyszukiwania ofiar wykorzystują organy pozwalające im wykrywać ciepłotę ciała innych zwierząt. Zaatakowane potrafią ugryźć człowieka, ale nie są w stanie zabijać ludzi. Z reguły są spokojne w kontakcie z człowiekiem.
Zobacz także: Na środku oceanu natknął się na węża. Widok mrozi krew