Niemcy: Coraz więcej zakażeń hantawirusem

W Badenii-Wirtembergii w tym roku stwierdzono już 894 przypadki zakażeń wirusem. To więcej niż w całym 2019 r., podczas ostatniej fali zachorowań.

Nornik
NornikWikimedia
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Informacje o liczbie zakażonych podał Związkowy Urząd Zdrowia. Chorobę przenoszą norniki, czyli małe gryzonie podobne do myszy. Zdaniem urzędu, wirusem może zakazić się "ponadprzeciętna liczba osób". Objawy są podobne jak u grypy. - W Badenii-Wirtembergii regularnie dochodzi do zakażeń hantawirusami, oceniając na podstawie obecnych danych liczbowych, w tym roku wiele osób może zostać zainfekowanych - powiedział prezydent landu Wolfgang Reimer.

Dla porównania, podczas ostatniej epidemii w 2019 r. zgłoszono 833 przypadki tej choroby.

W Niemczech głównym źródłem zakażeń hantawirusem jest wdychanie kurzu pochodzącego z odchodów nornika czerwonogrzbietego (zwanego także leśnym). Gryzonie wydalają wirusa także ze śliną i moczem. Można się nim zakazić podczas sprzątania garaży lub szop, gdzie zwierzęta te lubią mieszkać.

Szczególnie narażeni na zakażenie są leśnicy, myśliwi i pracownicy budowlani. Ale groźne dla ludzi mogą być też schroniska leśne i budki grillowe.

Choroba wywołana przez hantawirusa ma przeważnie objawy grypopodobne: wysoką gorączkę, bóle głowy i kończyn oraz nudności i wymioty. Ale może również dotyczyć nerek i doprowadzić do ich ostrej niewydolności. Leczy się ją jedynie objawowo, szczepionka przeciwko niej nie istnieje.

Hantawirus jest kolejną chorobą wektorową, czyli taką, która przechodzi ze zwierząt na ludzi. Do tej grupy należy borelioza, którą zakażamy się od kleszczy, oraz malaria i denga, którą przenoszą komary.

Naukowcy podkreślają, że ocieplenie klimatu wpływa na rozwój chorób wektorowych. Przykładem jest denga, której przypadki stwierdzano już nie tylko we Włoszech czy Grecji, ale i Czechach. Co więcej, owad, który przenosi tę chorobę, został odnaleziony w Małopolsce. Zdaniem naukowców to kwestia czasu, zanim będziemy musieli mierzyć się z chorobami, które dotychczas występowały tylko w krajach tropikalnych.

Źródło: PAP, Zielona Interia

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas