Nie truj zwierząt. Przyrodnicy mówią głośno o problemie
Niektórym ludziom przeszkadzają dzikie zwierzęta. Nie przepadają za nimi do tego stopnia, że stosują rozmaite metody, mające na celu ich wyeliminowanie. Na szczęście są też ci, którzy za wszelką cenę chcą je uratować. Temat poruszyli reporterzy programu "Czysta Polska" Polsat News.
Wiosna i lato to czas, w którym pojawiają się na świecie młode ptaki i ssaki. Jest to element naturalnych zjawisk zachodzących w przyrodzie. Jednak proces ten jest często zakłócany przez człowieka.
Nie zabijaj
Nie wszyscy przepadają za zwierzętami, zwłaszcza gdy demolują im ogród, zjadają plony lub hałasują. Jednak my sami jesteśmy w dużej mierze odpowiedzialni za obecność zwierząt obok nas.
Ludzie, chcąc pozbyć się dzikich zwierząt, stosują wymyślne pułapki, trutki i inne formy ich eliminacji ze swojego otoczenia. Zapominają jednak, że inwazyjne odławianie zwierząt w okrutny sposób przynosi więcej szkód niż pożytku. Pozbycie się dorosłej samicy może spowodować np. głodową śmierć jej dzieci i na tym nie koniec.
Przyrodnicy apelują, aby ludzie rozważnie stosowali wszelkiego rodzaju trutki - także te używane powszechnie, aby wytępić z ogrodu ślimaki i niepożądane owady. Zachęcają, żeby z nich zrezygnować, ponieważ wyrządzają szkody w całym ekosystemie. Zatrutego chemią ślimaka mogą zjeść ptaki i inne zwierzęta, co zwiększa tylko skalę cierpienia również tych zwierząt i znacznie zakłóca naturalnie obecne w przyrodzie procesy.
Konieczne jest, aby wszyscy zdawali sobie z tego sprawę oraz rozważyli stosowanie mniej inwazyjnych metod pozbycia się niechcianego gościa.
Świecą przykładem
Ośrodek Rehabilitacji "Mysikrólik" Na Pomoc Dzikim Zwierzętom cieszy się popularnością i uznaniem wśród internautów. Nie bez powodu, ponieważ organizacja zajmuje się ratowaniem i leczeniem wielu gatunków zwierząt, w tym tych, skrzywdzonych celowo przez człowieka.
Sławomir Łyczko z ośrodka mówi, że ludzie stosują w Polsce "barbarzyńskie metody pozbywania się zwierząt" - np. kun ze strychu, szczurów z podwórka itd. Zazwyczaj stosowane są trutki, które powodują pełną cierpienia śmierć. Środki chemiczne działają z opóźnieniem, co utrudnia uratowanie zwierząt.
"Zabraliśmy im przestrzeń do życia. W samym Bielsku pola uprawne zostały zabudowane" - dodaje w programie "Czysta Polska" Agnieszka Łyczko z "Mysikrólika". Kto w tej sytuacji jest tak naprawdę nieproszonym gościem?
Źródło: Program Czysta Polska