Lwy w zoo zachorowały na COVID-19. Zaraziły się od opiekuna

Rząd Chorwacji poinformował, że testy laboratoryjne na próbkach pobranych od zwierząt wykonano po tym jak lwy zaczęły przejawiać objawy COVID-19. Wyniki obu testów okazały się pozytywne. Lew i lwica są teraz pod opieką medyczną. Wirusem zaraził je ich opiekun. Mężczyznę zbadano zaraz po zwierzętach. Jego test również miał pozytywny wynik.

- Opiekun oraz Leo i Ayana (imiona lwów - red.) są w dobrym stanie - powiedział Damir Skok, dyrektor zoo w Zagrzebiu. - Okazjonalnie kaszlą i kichają - dodał. Zarówno lwy, jak i opiekun przechodzą teraz rekonwalescencję. To pierwsze potwierdzone przypadki zachorowania na COVID-19 wśród zwierząt przetrzymywanych w zoo w całej Chorwacji. Dane na ten temat w oficjalnym stanowisku przedstawiło ministerstwo rolnictwa.

Przedstawiciele zoo uspokoili także zwiedzających, że zarażone lwy nie stanowią zagrożenia dla ludzi jeśli chodzi o rozprzestrzenianie wirusa. Były bowiem przetrzymywane za szklanym ogrodzeniem. Ich opiekun zajmował się także innymi zwierzętami - one też zostały przetestowane na obecność koronawirusa. Wyniki mają być dostępne wkrótce.

We wrześniu kilka ogrodów zoologicznych na całym świecie, w tym na przykład w Waszyngtonie, rozpoczęło program szczepień dla zwierząt podatnych na zakażenie COVID-19. Stało się tak po tym, jak zwierzęta, które mogą zarazić się koronawirusem, zaczęły nagle chorować. Środki przeciwko zarażeniu zwierząt stosują także zoo w Polsce, na przykład poprzez oddzielanie zagrożonych gatunków od zwiedzających. Ze względu na słabą kondycję finansową w okresie pandemii zoo w Amsterdamie musiało oddać do ogrodu zoologicznego we Francji lwa i dwie lwice.

Chorwacja ma obecnie jeden z najniższych wskaźników szczepień w całej Europie. Przewiduje się, że kraj czeka wkrótce rekordowa liczba zachorowań, biorąc pod uwagę cały okres pandemii. Do tej pory w Chorwacji, która ma 4,2 mln mieszkańców, na COVID-19 zmarło ponad 10 tys. osób.