Krwiożercze piranie atakują. W tydzień zabiły 4 osoby i zraniły ponad 20
W Paragwaju mięsożerne piranie atakują ludzi. Od 1 stycznia zabiły już cztery osoby i zraniły kolejnych 20. Władze kraju leżącego w Ameryce Południowej informują, że agresywne ryby to problem zarówno w małych akwenach, jak i dużych rzekach.
Do pierwszego ataku żarłocznych ryb doszło w niedzielę - przekazał w piątek paragwajski dziennik “La Nacion". Z informacji gazety wynika, że młody mężczyzna, który pływał w rzece Paragwaj, został dotkliwie pogryziony przez piranie. Ofiara ryb przeżyła.
W Paragwaju piranie zabiły 4 osoby
Powołująca się na dane władz medycznych i policji gazeta oszacowała, że w ciągu zaledwie sześciu dni stycznia ryby zabiły cztery osoby i zraniły co najmniej 20.
Wśród tragicznie zmarłych są dwaj młodzi mężczyźni, którzy pływali w rzece Tebicuary. Ich ciała miały liczne rany zadane przez agresywne ryby. W ocenie “La Nacion" masowe przypadki ataków piranii mają związek z falą upałów w Paragwaju oraz faktem, że wiele osób korzysta z kąpielisk.
Gazeta zaznacza, że występująca w tym południowoamerykańskim kraju susza również sprzyja atakom tego mięsożernego gatunku. Dodatkowym czynnikiem sprawiającym, że ryby są agresywne, jest trwający od października do marca okres rozmnażania się piranii.