Kawa rośnie tym lepiej, im więcej jest bioróżnorodności
Zaskakującego odkrycia dokonał zespół złożony z naukowców z całego świata. Zbadali oni, że kawowce zapylane przez pszczoły i chronione przez ptaki przynoszą znacznie większe zbiory kawy. Bez nich rolnicy tracą nawet 25 proc. upraw, co przekłada się na około 1000 dolarów strat na jednym hektarze.
Wyniki badań międzynarodowego zespołu naukowców mogą okazać się przełomem dla wartego 26 miliardów dolarów przemysłu kawowego. Tym bardziej, że od miesięcy mierzy się on z ogólnoświatowym kryzysem. Eksperymenty przeprowadzono na terenie 30 różnych upraw. Badaczom udało się wykazać, że połączone wysiłki zapylających rośliny pszczół i chroniących je przed szkodnikami ptaków przynoszą najlepsze korzyści podczas hodowli kawy.
Do tej pory naukowcy byli świadomi korzyści, jakie przynoszą poszczególne gatunki zwierząt i owadów dla upraw kawy. Nie brano ich jednak pod uwagę jako wspólną całość, a jedynie dodawano do siebie. Ten tok rozumowania okazał się błędny.
Pszczoły i ptaki wpływają na jakość upraw kawy
"Przyroda to system interakcji, pełen istotnych synergii i kompromisów. Pokazaliśmy ekologiczne i ekonomiczne znaczenie tych interakcji, w jednym z pierwszych eksperymentów na realistyczną skalę na prawdziwych farmach" - tłumaczy Alejandra Martínez-Salinas, główna autorka badania.
Taylor Ricketts, jeden z autorów badania o korzystnym wpływie bioróżnorodności na uprawę kawy, ocenia, że poprzednie prace naukowe nie doceniały wpływu współpracy między gatunkami na rolnictwo. "Te pozytywne interakcje oznaczają, że usługi ekosystemowe są bardziej wartościowe razem niż oddzielnie" - dodaje.
Eksperyment naukowców wykazał, że rośliny kawowca z połączonym wsparciem ze strony pszczół i ptaków dawały więcej owoców. Były one także cięższe oraz bardziej jednorodne, co jest kluczowe jeśli chodzi o jakość i cenę kawowego surowca. Bez połączonych wysiłków ptaków i pszczół zbiory kawy były mniejsze o prawie 25 proc., co oznacza straty 1066 dolarów na jednym hektarze.
"Głównym powodem, dla którego testujemy ten wkład jest to, że chcemy pomóc chronić i zachować gatunki, na których polegamy i czasami bierzemy za pewnik" - mówi Natalia Aristizábal z Rubenstein School of Environment and Natural Resources. "Ptaki, pszczoły i miliony innych gatunków wspierają nasze życia, ale mierzą się też z zagrożeniami takimi jak zmiany klimatu i utrata siedlisk".