Jej zdjęcie znów obiegło świat. ​Pożegnanie słynnej gorylicy Ndakasi

Andre Bauma poznał Ndakasi, kiedy miała zaledwie dwa miesiące. Znaleziono ją, gdy tuliła się w objęciach swojej martwej matki, zabitej przez kłusowników. Ponad dekadę później Ndakasi zmarła w objęciach Andre, który spędził z nią całe jej życie. Miała zaledwie 14 lat.

Gorylica Ndakasi w objęciach swojego opiekuna
Gorylica Ndakasi w objęciach swojego opiekunaTwitter
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Między tymi dwoma wydarzenia gorylica z Demokratycznej Republiki Konga zdobyła światową sławę. Ona i Ndeze, czyli inna gorylica, w chwili, gdy jeden z opiekunów z Parku Narodowego Wirunga w Kongo robił sobie selfie, przybrały dokładnie taką samą pozę, jak człowiek. Zamieszczone na Instagramie zdjęcie szybko stało się viralem, a władze parku wiele razy musiały zapewniać, że fotografia jest prawdziwa. Później gorylica była m.in. bohaterką filmów dokumentalnych.

"To był zaszczyt wspierać ją i opiekować się tak kochającym stworzeniem, zwłaszcza wiedząc, jakiej traumy doznała Ndakasi w bardzo młodym wieku" - napisał Andre Bauma żegnając gorylicę: "Można powiedzieć, że wzięła po matce Nyiransekuye, której imię oznacza "ktoś, który chętnie wita innych". To słodka natura i inteligencja Ndakasi pomogły mi zrozumieć związek między ludźmi a małpami człekokształtnymi i dlaczego powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby je chronić. Jestem dumny, że nazwałem Ndakasi moim przyjacielem. Kochałem ją jak dziecko, a jej wesoła osobowość wywoływała uśmiech na mojej twarzy za każdym razem, gdy wchodziłem z nią w interakcję. Będzie nam wszystkim w Virunga brakowało, ale zawsze będziemy wdzięczni za bogactwo, jakie Ndakasi wniosła do naszego życia podczas jej pobytu w Senkwekwe".

Ndakasi, jak na gorylicę żyła bardzo krótko. Zwierzęta jej gatunku w niewoli dożywają około 35 lat. Władze parku podały, że "cierpiała na przewlekłą chorobę, która sprawiła, że jej stan gwałtownie się pogorszył".

Zwierzę bardzo dużo jednak przeszło w ciągu swojego krótkiego życia. Wkrótce po tym, jak Ndakasi trafiła do Senkwekwe, lekarze dawali jej małe szanse na przeżycie, bo miała ciężkie zapalenie płuc. Choć udało jej się wyzdrowieć, była zbyt słaba, by wrócić na wolność, stąd decyzja, że życie spędzi w niewoli.

Goryle górskie są gatunkiem krytycznie zagrożonym wyginięciem. Do 2010 r. ich populacja liczyła zaledwie około 600 osobników. Dzięki działaniom podjętym przez parki narodowe w Kongo, Ugandzie i Rwandzie teraz jest ich około tysiąca.

Walczą przeciwko zmianom klimatu. Przez 14 dni organizują protestyAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas