"Inżynierowie ekosystemów" o nietypowym wyglądzie
Ludzi bardziej zadziwiał ich wygląd i na tym zainteresowanie zwykle się kończyło. A szkoda, bo szczetnice pełnią tak wiele funkcji w środowisku, że nazwano je "inżynierami ekosystemów".

Przez długi czas klasyfikowane były jako zupełnie odrębna grupa zwierząt. Obecnie uznaje się, że należą do grupy pierścienic, które w procesach ewolucji utraciły swoją pierścieniową segmentację. Naukowcy nie mają pewności co do dokładnej liczby gatunków, ale szacuje się, że na świecie istnieje aż 236 odmian echiuranów, z czego największe osiągają ponad dwa metry długości.

Zazwyczaj żyją w morskim piasku i błocie w wydrążonych przez siebie jamach w kształcie litery U. Niektóre gatunki wybierają trudniejsze podłoża i można je znaleźć między skałami. Znajdziemy je dosłownie w całym oceanie. Żyją zarówno na głębokości 6 tys. metrów, jak i na płyciznach i plażach.
Ich procesy żywieniowe są czymś, na co warto zwrócić uwagę. Opuszczając swoje jamy, pozostawiają na powierzchni zdumiewający wzór przypominający gwiazdę.
Szczetnice pełnią szereg ważnych funkcji w środowisku morskim. Znane są jako "inżynierowie ekosystemów". To organizmy, które pośrednio bądź bezpośrednio kontrolują dostępność zasobów, takich jak np. żywność dla innych gatunków. Robią to głównie poprzez przeobrażanie siedlisk.
Z norami, które tworzą szczetnice, powiązanych jest co najmniej osiem różnych grup zwierząt. Dodatkowo ich działania są korzystne dla ludzi, bo ich działalność przeobraża i napowietrza osady, co m.in. zmniejsza skutki oddziaływania ścieków na dno morskie.

Szczetnice stanowią również ważny element diety m.in. ryb. Są także spożywane przez ludzi we wschodniej i południowo-wschodniej Azji.
Wcale nie najdziwniejsze
Jeśli wydaje wam się, że szczetnice to najdziwniejsze stworzenie, jakie żyje w oceanach, to wyprowadzi was z błędu inny organizm - ryby z rodziny wielorybinkopodobnych. Ryby te zmieniają swój kształt z biegiem dojrzewania, a samice wyglądają zupełnie inaczej niż samce. Zwierzęta te rozpoczynają życie w formie larwalnej z funkcjonalnymi oczami, ale w miarę rozwoju do postaci dorosłej tracą soczewki, a wraz z nimi wzrok. Mają jednak zapasowy organ sensoryczny na boku ciała, który umożliwia wykrywanie wibracji otoczenia, co w przypadku braku światła na głębokości, na której żyją te stworzenia, jest i tak najprawdopodobniej lepszym sposobem nawigacji niż wzrok. Jednak dopiero to, co się dzieje dalej z tymi stworzeniami, jest naprawdę szokujące. Więcej.
Źródło: Science Alert, IFLSciencemcz