Badacze nagrali rybę, która przechodzi szokująco dziwną przemianę

Naukowcy z Monterey Bay Aquarium Research Institute, sterując zdalnie kierowanym pojazdem podwodnym (ROV) nagrali rybę z rodziny wielorybinkopodobnych na głębokości ponad 2 tys. metrów w zatoce Monterey Bay. Bardzo dziwną rybę.

Samica ryby z nadrodziny wielorybinkopodobnych.
Samica ryby z nadrodziny wielorybinkopodobnych.MBARImateriały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Łącznie przez 34 lata działalności instytutu naukowcy napotkali na przedstawicieli tej nadrodziny jedynie 18 razy. A ryby te są wyjątkowe, nawet jak na standardy strefy bentonicznej zbiorników wodnych, do których nie dociera już prawie żadne światło.

Ryby te zmieniają swój kształt z biegiem dojrzewania, a samice wyglądają zupełnie inaczej niż samce. Badacze podkreślają, że istnieje wiele przykładów zwierząt oceanicznych, gdzie dwa różne etapy rozwoju tego samego gatunku są klasyfikowane, jako dwa różne gatunki, dopóki ktoś lepiej nie zbada sprawy. W przypadku ryb z rodziny wielorybinkopodobnych jest to jeszcze bardziej skomplikowane.

Ryby te, jak tłumaczą badacze, rozpoczynają życie w formie larwalnej z funkcjonalnymi oczami, ale w miarę rozwoju do postaci dorosłej tracą soczewki, a wraz z nimi wzrok. Mają jednak zapasowy organ sensoryczny na boku ciała, który umożliwia wykrywanie wibracji otoczenia, co w przypadku braku światła na głębokości, na której żyją te stworzenia, jest i tak najprawdopodobniej lepszym sposobem nawigacji niż wzrok.

Dziwna ewolucja

To, co dzieje się dalej z ciałem tych zwierząt zależy od płci. W przypadku samców ich szczęka, przełyk i jelita... zanikają, ponieważ nigdy już nie będą się one żywić. Na całym ich ciele pojawiają się łuski, a ich paszcza kurczy się do maleńkich rozmiarów. Jeśli myślicie, że już jest dziwnie, to słuchajcie tego - ich klatka piersiowa wypełnia się organami płciowymi i gigantyczną wątrobą, która pełni funkcję magazynu energii.

Chwile poprzedzające metamorfozę samca wielorybinkopodobnych można opisać jako szał żerowania: stworzenia napychają się maleńkimi skorupiakami zwanymi widłonogami, aby uczynić z nich... mobilny system dostarczania spermy.

Samice natomiast pęcznieją, stając się podobne do wielorybów (stąd nazwa nadrodziny). Samice niektórych gatunków wielorybinkopodobnych staja się jaskrawo pomarańczowo-czerwone, co daje im niezwykły kamuflaż, bo do takiej głębokości nie dociera światło, które pozwoliłoby zobaczyć obiekty o takim kolorze.

Wkrótce po połączeniu z samicą, czemu służy cała ta przemiana, samce umierają.

Źródło: IFLScience, Live Science


mcz

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas