Inwazyjne gatunki niszczą ekosystemy w polskich wodach

Gatunek ryby z Morza Czarnego, amerykańskie raki, a nawet kraby – w polskich wodach można napotkać wiele zwierząt, które teoretycznie niewiele mają wspólnego z naszymi ekosystemami. Łączy je jedno – naturalnie nie występują one w Polsce i stanowią zagrożenie dla rodzimych gatunków.

Choć na pierwszy rzut oka wydaje się niepozorna, babka bycza to jeden z najczęściej wymienianych gatunków inwazyjnych jeśli chodzi o polskie wody
Choć na pierwszy rzut oka wydaje się niepozorna, babka bycza to jeden z najczęściej wymienianych gatunków inwazyjnych jeśli chodzi o polskie wodyAndrey Nekrasov/Zuma PressAgencja FORUM

Inwazyjne babki

Jednym z najczęściej wymienianych gatunków inwazyjnych jeśli chodzi o ryby, które trafiły do polskich wód z innych krajów, są babki. Dostały się one do naszego kraju ze zlewisk i basenów Morza Azowskiego, Czarnego i Kaspijskiego. W Polsce zaczęto je obserwować od początku lat 90. XX wieku.

Szczególnie ciekawy jest przypadek babki śniadogłowej, znanej także jako babka bycza bądź babka okrągła. Ryba ta występuje obecnie między innymi wzdłuż polskiego wybrzeża Bałtyku, a także w Zatoce Gdańskiej. Uznano ją za gatunek inwazyjny ze względu na to, że żywi się konkretnym rodzajem omułka, który pochłania sole metali ciężkich. Obecność babki w naszych wodach powoduje zatem, że są one bardziej zanieczyszczone.

Cechą szczególną kraba wełnistorękiego są charakterystyczne szczypce z "futerkiem"Universal History ArchiveGetty Images

Kraby i krabiki

Choć może brzmieć to nieprawdopodobnie, to w wodach Polski można spotkać także kraby i krabiki. Często są to właśnie gatunki inwazyjne.

Przykładem takiego skorupiaka jest krab wełnistoręki, który trafił do naszego kraju prawdopodobnie z Chin w wodach balastowych statków płynących przez Morze Bałtyckie do Niemiec. Jego nazwa pochodzi od charakterystycznego "futerka" znajdującego się na szczypcach. Krab wełnistoręki wypiera skorupiaki z zamieszkiwanych przez siebie terenów. Na dodatek niszczy też sieci rybackie i rośliny wodne. W związku z tym jest uznawany za gatunek bardzo szkodliwy. Niestety nie są znane sposoby na jego skuteczne zwalczanie.

W polskich wodach występują także na przykład krabiki amerykańskie, które trafiły do naszego kraju w podobny sposób, co krab wełnistoręki. Z tą jednak różnicą, że krabiki przypłynęły do nas prawdopodobnie z okolic USA i Meksyku. Od lat 90. ich populacja w Polsce bardzo wzrosła i są one pospolitym gatunkiem w ujściach Odry i Wisły. Ze względu na osiąganie wysokich zagęszczeń i wszystkożerność, może on być zagrożeniem dla innych organizmów bentosowych. Zwalczanie tego gatunku jest niemożliwe.

Rak pręgowaty został wprowadzony do Polski, aby zaradzić "raczej dżumie". Niestety, okazało się, że amerykański gatunek też przenosi tę chorobęANP KinaEast News

Raki z Ameryki

W Polsce można też spotkać dwa gatunki amerykańskich raków - raka pręgowatego i raka kalifornijskiego. Zostały one sprowadzone do naszego kraju, ponieważ w rodzimych wodach populacja raków europejskich zaczęła drastycznie spadać z powodu "dżumy raczej". Niestety, okazało się, że amerykańskie raki przenoszą tę chorobę, są więc bardzo dużym zagrożeniem dla raków naturalnie występujących w Polsce.

Niestety, mimo prób stosowania między innymi pestycydów i pułapek feromonowych, do tej pory nie udało się powstrzymać ekspansji amerykańskich raków w naszych wodach. Dotychczasowe doświadczenia wskazują, że należy spodziewać się dalszej, niekontrolowanej introdukcji i samoczynnej ekspansji tych gatunków w wodach polskich.

Przemysław Białkowski podcast: Czyste rzeki Stowarzyszenie Program Czysta Polska
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas