Hipotezy dotyczące zatrucia Odry. Co mówi polska strona, a co niemiecka?

Zarówno dla strony niemieckiej, jak i polskiej przyczyna zatrucia Odry nadal stanowi tajemnicę. Oba kraje obrały jednak scenariusze i tropy, w kierunku których trwają badania. Pojawiła się nowa poszlaka.

Algi gatunku  Prymnesium parvum pod mikroskopem
Algi gatunku Prymnesium parvum pod mikroskopemEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Oława i zakłady przemysłowe

Jednym z pierwszych tropów w dociekaniu o przyczynę masowej śmierci ryb w Odrze było podejrzenie o zrzut toksycznych ścieków w OławieTo tam, 28 lipca, pobrano też pierwsze próbki wody z Odry.

Według doniesień mieszkańców zakład papierniczy miał nie pierwszy raz pozbywać się toksycznych odpadów wprost do Odry. Na zarzuty mediów i mieszkańców odpowiedziała jednak firma, twierdząc, że nie ma nic wspólnego z zanieczyszczeniem rzeki i śmiercią ryb. Strona niemiecka również zastanawia się, czy w Oławie mógł rozpocząć się proces zatrucia rzeki. Przedostanie się zanieczyszczeń z przemysłu to najprawdopodobniejsza jak dotąd przyczyna katastrofy ekologicznej.

Kanał Gliwicki

Drugą możliwością, jaką analizują Niemcy, jest przedostanie się toksyn z zakładu w pobliżu Kanału Gliwickiego. Kontrola przeprowadzona przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach pod koniec marca nie wykazała jednak obecności substancji toksycznych - podaje WIOŚ. Pod koniec marca na kanale wyłowiono 7 ton martwych ryb.

"Ostatnie wyniki badań wody z Kanału pochodzą z 29 czerwca br. Wodę zbadano między innymi pod kątem występowania substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska wodnego. Wartość większości z tych wskaźników była poniżej granicy oznaczalności" - podaje WIOŚ.

Jednak pod koniec czerwca, Główny Inspektorat Ochrony Środowiska (GIOŚ) podał, że w Kanale Gliwickim i Kędzierzyńskim stwierdzono podwyższone wartości rtęci. Jednocześnie GIOŚ podkreśla, że Państwowy Instytut Weterynarii stwierdził, że to nie rtęć jest odpowiedzialna za masową śmierć ryb.

Sól

Strona niemiecka i polska analizują też wykazane w badaniach nadmierne zasolenie Odry. Miałoby ono wynikać z odprowadzania wód poprzemysłowych, pochodzących m.in. z przemysłu górniczego. "W wodach przemysłowych jest dużo chloru, który jest aktywnym pierwiastkiem i mógł potencjalnie uruchomić zanieczyszczenia z osadów dennych" - mówiła szefowa resortu klimatu, Anna Moskwa.

Najnowsza teoria: glony

Według naukowców z Berlina w Odrze płynącej po niemieckiej stronie, wykryto mikroalgi Prymnesium parvum. Algi te wydzielają toksyczną substancję, która w 1990 r. uśmierciła w Jasmunder Bodden łącznie niezliczoną liczbę ryb, było to ok. 240 ton ryb.

"Możliwe, że toksyczne glony mogą zatruć tak duży zbiornik wodny" - mówi badacz, Wolf von Tümpling z Centrum Badań Środowiskowych im. Helmholtza w Magdeburgu. Mikroskopijne gatunki alg Prymnesium parvum mogą wydzielać silną toksynę, ale dokładne wyniki badań wymagają czasu, ponieważ zazwyczaj glony występują w wodzie słonej, a nie słodkiej.

Piana na Odrze, Oława
Piana na Odrze, OławaINTERIA.PL

Laboratorium Krajowe Berlin-Brandenburgia nie bada obecnie próbek wody pod kątem obecności glonów. Potrzeba najpierw nakazu wydanego z Państwowej Agencji Środowiska.- Niemieckie Ministerstwo Środowiska oszacowało, ile martwych ryb wyłowiono z Odry w Niemczech. Trudno mówić o sztukach, ale w sumie to ok. 36 ton ryb.

Ozdoba w ''Graffiti'' o odwołaniu szefa GIOŚ: Spadły nie te głowy, które powinny Polsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas