Glony w Bałtyku. Problem, który nie kończy się z wakacjami
Choć wakacje już minęły i rozpoczął się rok szkolny, to wrzesień wciąż może być bardzo dobrym miesiącem na urlop nad morzem. Woda przez kilka ciepłych miesięcy zdążyła się nagrzać, a jednocześnie będzie mniej turystów. Niestety przyjemną kąpiel może nieco zepsuć powszechnie występujące zjawisko - zakwit glonów.
Bałtyk zamienia się w zielone bajoro
Pobyt nad Bałtykiem podczas ładnej pogody wiąże się z obowiązkowym elementem wypoczynku - kąpielą w morzu. Czasem jednak możemy się zastanowić, czy wchodzimy jeszcze do wody, czy już do zielonego bagna. Problem z zakwitem glonów jest ogromny.
W Bałtyku występuje kilkadziesiąt różnych gatunków fitoplanktonu, niektóre toksyczne, inne zwyczajnie uciążliwe. Największy problem możemy zauważyć w zasadzie już od początku lata w regionach, gdzie występuje płytka woda (np. w okolicy Świnoujścia) lub osłoniętych fragmentem lądu (w obrębie Zatoki Gdańskiej).
Glony w morzu i na plaży. Czy są groźne?
Glony, które widać na zdjęciach nie są groźne, choć przez niektórych mogą być mylone z sinicami. Kąpiel w wodzie i przebywanie na plaży obok nich nie zaszkodzi zdrowiu, ale może nie należeć do przyjemności. W wodzie przyklejają się do ciała, a na plaży mogą być powodem nieprzyjemnego zapachu.
Skąd w Bałtyku biorą się glony?
Płytka woda lub osłonięcie lądem sprzyja nagrzaniu się wody do temperatury przekraczającej 20-22 st. C. Tyle wystarczy, aby zintensyfikować zakwit.
Niekorzystny wpływ na to zjawisko ma również słaba wymiana wody z oceanem. W przypadku Bałtyku trwa ona około 30 lat, wszystko przez płytkie i wąskie Cieśniny Duńskie - Mały Bełt, Wielki Bełt i Sund. W miarę przemieszczania się do Zatoki Fińskiej czy Zatoki Botnickiej wymiana jeszcze się wydłuża. Do tego dochodzi stosunkowo duży dopływ wód rzecznych, które nie tylko wysładzają wodę, ale także dostarczają biogeny (azot, fosfor i potas), które są pożywką dla fitoplanktonu.
Od czego zależy temperatura wody w Morzu Bałtyckim?
Bałtyk jest morzem śródziemnym wewnątrzkontynentalnym, to znaczy, że ze wszystkich stron otoczony jest lądem. Jego rozciągłość południkowa wynosi ponad 1,3 tys. kilometrów, co sprawia, że różnica pomiędzy częścią południową a północną (której niewiele brakuje do koła podbiegunowego północnego) mogą być znaczne. Południowa część jest wyraźnie cieplejsza.
Jest także morzem płytkim, jego średnia głębokość wynosi około 50 metrów. Ale oprócz płytkich obszarów występują także głębie - dno jest urozmaicone. Temperatura płytszej wody może być nawet 3-4 stopnie Celsjusza cieplejsza. Różnorodność widoczna jest także w przypadku wybrzeży. Obecne są liczne wyspy, półwyspy i zatoki. Woda morska osłonięta fragmentem lądu nie miesza się, nie wymienia tak szybko, co w konsekwencji również może być związane z różnicą temperatury.
Wpływ na temperaturę wody ma również pogoda. Większa liczba dni ze słońcem sprawia, że jest przyjemnie ciepła.