Polskie sklepy każą płacić za wszystkie reklamówki. Nawet te najcieńsze
Coraz więcej sklepów w Polsce zaczyna pobierać opłaty za najcieńsze reklamówki, tzw. zrywki - alarmują branżowe media. Tymczasem polskie prawo jasno określa, które torebki foliowe powinny być objęte obowiązkową opłatą. Klienci mogą czuć się zdezorientowani, ale sieci handlowe mają swoje argumenty.
W coraz większej liczbie sklepów można zauważyć specjalne tabliczki zawierające informacje na temat tzw. zrywek. Chodzi o najcieńsze torebki o grubości poniżej 15 mikrometrów. Można je znaleźć m.in. na stoiskach z pieczywem czy warzywami lub owocami.
Czy za "zrywki" trzeba płacić?
Klienci sklepów od dłuższego czasu stosują jednak "zrywki" do pakowania nie tylko wspomnianych produktów, ale całych zakupów. I właśnie przed takim zachowaniem przestrzegają tabliczki ustawiane m.in. w sklepach sieci Auchan, Carrefour, Netto czy E. Leclerc.
"Szanowni klienci. Informujemy, że bardzo lekkie torby z tworzywa sztucznego, tzw. zrywki, oferowane są wyłącznie w przypadku gdy są przeznaczone do pakowania żywności sprzedawanej luzem (np. warzywa, owoce, pieczywo, cukierki)" - można przeczytać na tabliczce ze sklepu Auchan dostrzeżonej przez dziennikarkę serwisu Wiadomości Handlowe.
Co na to przepisy? Rzeczywiście najcieńsze, darmowe torby foliowe według obowiązującego prawa powinny być używane tylko w konkretnych przypadkach. Mowa o żywności bez opakowania (owoce, warzywa, pieczywo) lub o produktach, których opakowanie uległo uszkodzeniu.
Wszystkie inne rodzaje toreb, w tym te najcieńsze, o ile nie spełniają wspomnianych wymogów, podlegają tzw. opłacie recyklingowej. Sklepy ostrzegają, że klienci, którzy będą używali "zrywek" w nieodpowiedni sposób będą musieli za nie zapłacić. Ile? To zależy od sklepu. W większości stawkę ustalono na 25 groszy za torebkę, z czego 5 groszy stanowi wspomniana opłata.
Sklepy tych sieci będą kontrolować, co wkładamy do cienkich reklamówek
Pracownicy sklepów mogą więc zwracać uwagę klientom, że używają foliówek w nieodpowiedni sposób i nakazać im zapłacić za "zrywki". Dotyczy to zarówno kas tradycyjnych, jak i samoobsługowych.
Zobacz również:
Opłat za najcieńsze foliówki możemy na ten moment spodziewać się w sklepach sieci Auchan, Carrefour, Netto i E. Leclerc. Dyskonty Lidl i Biedronka zadeklarowały, że nie kontrolują przeznaczenia toreb.
W odpowiedzi na poselską interpelację w lipcu 2023 r. wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba podkreślił, że resort nie planuje wprowadzenia obowiązkowej opłaty za "zrywki". Dodał jednak, że zgodnie z przepisami sklepy mogą je oferować "wyłącznie w sytuacji, w której są one wymagane ze względów higienicznych lub oferowane jako podstawowe opakowanie żywności luzem, gdy pomaga to w zapobieganiu marnowaniu żywności".