Gdzie odpoczywają bociany podczas podróży do Afryki i czy mogą liczyć na spokojny sen?

Listopad jest miesiącem, w którym polskie bociany po długiej podróży docierają do Afryki. Trzeba przyznać, że droga ta jest długa, niebezpieczna i wyczerpująca. Nie da się tak dużej odległości przelecieć bez odpoczynku, tym bardziej że część z ptaków kończy podróż dopiero w Republice Południowej Afryki.

Jak i gdzie odpoczywają bociany podczas lotu do Afryki?
Jak i gdzie odpoczywają bociany podczas lotu do Afryki?123RF/PICSEL

Bociany lecąc z Polski, nie kierują się bezpośrednio na południe. Przelot przez Morze Śródziemne byłby zbyt wyczerpujący i niebezpieczny. Ich trasa przebiega przez cieśniny Bosfor i Dardanele, a później w kierunku Afryki. Bociany z zachodniej Europy kierują się w stronę Cieśniny Gibraltarskiej.

Aby nie opaść zbyt szybko z sił, podczas lotu wykorzystują unoszące się ciepłe powietrze do szybowania, dzięki czemu dziennie mogą przebyć nawet 250 km. Aktywny lot, tj. machanie skrzydłami odbywa się na krótkich dystansach.

Gdzie i jak odpoczywają bociany?

Naukowcy chcieli poznać, w jaki sposób bociany odpoczywają podczas wyczerpującej podróży. W tym celu zbadano dane z nadajników 90 ptaków. Spośród nich do celu doleciało 41 osobników, pozostałe zginęły, z czego osiem ptaków w nocy.

- Ptaki zdecydowanie potrzebują przerw, ale to nie takie proste - bo w czasie przerwy ptaki znajdują się na lądzie, gdzie jest znacznie bardziej niebezpiecznie, niż w powietrzu - komentuje prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, cytowany w informacji prasowej przesłanej serwisowi Nauka w Polsce. - Najprawdopodobniej jest jednak przerwa związana ze spaniem, bo wiadomo, że wtedy mózg jest mniej czujny i należy znaleźć odpowiednie miejsce, by się wyspać i następnego dnia być gotowym do dalszej trasy.

Z danych pozyskanych z nadajników wynika, że najbardziej niespokojnie zwierzęta odpoczywały na początku wędrówki, przy czym mniej poruszały się w miejscach oświetlonych sztucznym światłem. Najczęściej odpoczywały na dachach lub drzewach. Gdy nie było takiej możliwości, wybierały odpoczynek na ziemi.

- Wygląda na to, że paradoksalnie młodym bocianom sztuczne światło gwarantuje nieco spokoju, a przynajmniej mniejszego narażenia na ataki ze strony drapieżników. Dotychczasowe informacje o atakach drapieżników na śpiące ptaki mają jedynie anegdotyczny charakter, ale z pewnością był to niezwykle ważny czynnik selekcyjny w przeszłości — podsumowują badacze.

Przeczytaj także:

Ekolodzy naprawiają bocianie gniazdaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas
{CMS: 0}