​Dronem w lasy, czyli zalesianie po chorwacku

Chorwacja od lat zmaga się z problemem pożarów lasów, a co za tym idzie, niszczejącej przyrody. W walce ze skutkami ocieplenia klimatu pomagają m.in. drony, za pomocą których sadzi się nowe drzewa.

Autorzy projektu nie muszą wnosić nasion na wyższe partie gór - robią to za nie drony
Autorzy projektu nie muszą wnosić nasion na wyższe partie gór - robią to za nie dronyProjekt O2materiały prasowe
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Projekt O2, zdaniem jego twórcy Gorana Ladisića rozpoczął się "interesująco, wyzywająco i nieprzewidywalnie", dzięki spotkaniu z przyjaciółką w kawiarni. Martina Simunkowić poprosiła Ladisica o pomoc w rozwoju swojej firmy Koogle. Ta zajmuje się dmuchaniem szkła, oraz tworzy szklane kule wypełnione nasionami drzew rosnących w Chorwacji. Te są inkubatorem, gdzie nasiona kiełkują. Potem drzewka przesadza się do ziemi. Projekt nazwano Koogle Earth.

To nie jedyny projekt, w który Ladisić był zaangażowany. Razem z Duszanem Jeliciem stworzyli Forest in the Box. W drewnianej skrzynce znajduje się małe drzewko. To ma zachęcić najmłodszych do sadzenia roślin. Na bazie tych pomysłów powstała organizacja Projekt O2, której "dzieckiem" jest Magic Forest, czyli projekt, w którym lasy są zasadzane przy pomocy dronów.

W kulkach z nasionami znajduje się m.in. chilli, które ma zniechęcać zwierzęta do ich jedzenia
W kulkach z nasionami znajduje się m.in. chilli, które ma zniechęcać zwierzęta do ich jedzeniaProjekt O2materiały prasowe

Drony, nasiona i chilli

Sam projekt nie jest nowością. Od kilku lat podejmowane są podobne próby. Jednak w Chorwacji mają one szczególne zastosowanie. Drony mogą bowiem dotrzeć tam, gdzie ludziom jest o wiele trudniej - na przykład do wyższych części gór.

Pojemniki z nasionami przypominają jasnobrązowe piłki golfowe. Są w nich nasiona drzew, chili, piasek i glina. Chili chroni nasiona przed dzikimi zwierzętami. To najwyraźniej działa, ponieważ według twórców inicjatywy, ponad 40 proc. nasion zdołało się zakorzenić. W ten sposób zasadzono prawie 5,5 tys. drzew. Jak na razie za pomocą dronów są rozsiewane nasiona dębów, drzew, które często ulegają pożarom. Jednak Projekt O2 zapewnia, że równie pomyślnie może pójść sadzenie innych gatunków.

- Nasz cel jest jeden jedyny i jasny: zachować przyrodę przynajmniej taką, jaka jest dzisiaj, bo kto daje nam prawo, aby dzieci naszych dzieci nie cieszyły się nią tak jak my - mówi w rozmowie z PAP Ladisić.

40 proc. rozrzuconych nasion staje się drzewami
40 proc. rozrzuconych nasion staje się drzewami Projekt O2materiały prasowe

Pomoc dla regionu

Jednak pożary lasów to nie tylko problem Chorwacji. Boryka się z nim także Czarnogóra, której brakuje profesjonalnego sprzętu. Same drony nie pomogą w gaszeniu pożarów, jednak są niezastąpione podczas odbudowy utraconego lasu.

Twórcy projektu chcą poszerzyć jego działalność poza kraje byłej Jugosławii, m.in. o Austrię. W równie górzystym co Chorwacja kraju, pożaru lasów w górach są tak samo uciążliwe i szkodliwe dla ekosystemu.

Ladisić planuje kupić nowe drony. Więcej urządzeń oznacza więcej lasów - nawet 10 ha w ciągu jednego dnia. Zdaniem jej twórców, to jedyna inicjatywa tego typu w krajach Unii.

Autorzy inicjatywy chcą, aby ich projekt wpisał się w nową strategię leśnictwa Unii. Jednym z jej celów jest posadzenie 3 mln drzew do 2030 r. Ladisić i jego współpracownicy mają nadzieję, że uda im się mieć wkład w ten cel.

Dziwne miejsca w Polsce. Dzieło człowieka czy natury?Interia.tv
PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas