Co zrobić z małym, porzuconym zajączkiem, sarenką lub ptaszkiem?

Magdalena Mateja-Furmanik

Rozpoczął się sezon rozrodczy zajęcy i saren, w związku z tym wzrasta prawdopodobieństwo znalezienia maleńkiego oseska nawet na obrzeżach miast. Wielu ludzi, widząc samotne, malutkie zwierzątko, chce pomóc. Impuls jest szlachetny, lecz rzeczywista pomoc takiemu zwierzęciu wygląda inaczej, niż może się nam wydawać.

Młode zajęcy i saren są specjalnie pozostawiane same.
Młode zajęcy i saren są specjalnie pozostawiane same.123RF/PICSEL

 Organizacje zajmujące się udzielaniem pomocy zwierzętom dzikim co roku w okresie wiosennym otrzymują dziesiątki telefonów w związku z "porzuconymi" młodymi zajęcy i saren. Z odruchu serca wiele osób wykonuje telefon po tym, jak już zwierzę zostało zabezpieczone w domu. Takie osoby proszę o instrukcje dotyczące pielęgnacji i karmienia. 

Dzika przyroda obfituje nie tylko w rozmaite gatunki, ale także w rozmaite sposoby przetrwania. I chociaż dla przedstawiciela homo sapiens byłoby czymś niewyobrażalnym zostawić swoje "młode" samo, wiedząc, że może zostać zaatakowane przez drapieżnika, strategia saren i zajęcy jest inna.

Młode są skrzętnie ukrywane w trawie i celowo zostawiane same, by matka w tym czasie mogła żerować. 

W przypadku saren rodzeństwo może być oddzielone od siebie nawet o pół kilometra. Matka również z nimi nie przebywa dlatego, by nie nabrały zapachu, który jest dobrze znany drapieżnikom. Nie oznacza to, że nie pilnuje swoich młodych. Ma je cały czas na oku, pozostając jednocześnie w oddali. W obliczu bezpieczeństwa, ściąga uwagę drapieżnika na siebie i zaczyna uciekać, by ten rzucił się za nią w pogoń. 

Każdy młody ptak musi nauczyć się latać — nie u każdego ta umiejętność jest wrodzona. Często młode są wręcz wyrzucane z gniazda przez rodziców, jednak ci cały czas mają je na oku. 

Jak pomagać młodym sarnom, zającom i ptakom?

Największą pomocą będzie, jeśli zostawimy je w spokoju. Przyroda bez człowieka świetnie daje sobie rade, wystarczy jej nie przeszkadzać. Dzikie zwierzęta mają bardzo wyczulony węch, dlatego jeśli dotkniemy młodych, jego rodzice mogą to wyczuć i je porzucić. W związku z tym zamiast pomóc, zaszkodzimy.  

Możemy się zdecydować na zabranie zwierzęcia, jeśli widzimy że jest ranne. W przeciwnym wypadku powinniśmy je po prostu zostawić.   

"Wydarzenia": Uwaga na drogach. Przez jezdnię mogą przechodzić chronione nurogęsiPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas