Co najczęściej zabija drzewa? Granice zacierają się coraz bardziej

Coraz więcej rosnących w lasach tropikalnych drzew umiera - alarmujące doniesienia o wylesianiu Amazonii obiegły świat kilkadziesiąt lat temu. Ale badacze z Cary Institute of Ecosystem Studies w Millbrook postanowili problem śmierci drzew zbadać głębiej. Wszystko wskazuje na to, że nie tylko wycinki zabijają amazońskie drzewa.

Naukowcy obawiają się, że zmiany klimatyczne zwiększają śmiertelność drzew
Naukowcy obawiają się, że zmiany klimatyczne zwiększają śmiertelność drzew123RF/PICSEL

W 2015 r. w czasopiśmie naukowym Nature opublikowano szokujące dane. Odkryto, że pierwotne lasy Amazonii pochłonęły w latach 2000. o 30 proc. mniej dwutlenku węgla w porównaniu do lat 90. Okazało się, że z tropikalnymi pochłaniaczami węgla coś się dzieje i nie chodziło wyłącznie o masowe wylesianie na potrzeby przemysłu. 

Badacze przeanalizowali teraz także inne powody obumierania drzew i okazało się, że coraz bardziej zaciera się granica między przyczynami naturalnymi a antropogenicznymi.

Co najczęściej zabija drzewa?

Największe i najstarsze drzewa zatrzymują znaczne ilości węgla i metanu, co czyni je darmowymi, niezawodnymi i naturalnymi pochłaniaczami gazów cieplarnianych. Lasy i inne ekosystemy lądowe zazwyczaj usuwają około jednej czwartej rocznych emisji CO2 z atmosfery.

Naukowcy obawiają się niestety, że postępujące zmiany klimatyczne zwiększają śmiertelność drzew. Eksperci ze Stanów Zjednoczonych postanowili sprawdzić, co dzieje się z drzewami występującymi w lasach tropikalnych, które są jednymi z najcenniejszych ekosystemów na świecie.

Badacze z Cary Institute of Ecosystem Studies ustalili do tej pory, że spora część drzew - bo około połowa - zostaje powalona przez porywisty wiatr, a inne zostały przewrócone przez swoich "sąsiadów". Wygląda na to, że to wynik naturalnych procesów, ale badacze mają problem - coraz trudniej jest bowiem rozgraniczyć przyczyny naturalne i antropogeniczne.

Skutki efektu cieplarnianego są coraz bardziej widoczne i zaliczają się do nich ekstremalne zjawiska pogodowe. Intensywne powiewy wiatru, a także coraz częstsze burze są przez klimatologów wymieniane jako efekty zmian klimatu. W najnowszym badaniu opublikowanym w IOP Science stwierdzono, że Peru, Kolumbia, Wenezuela i zachodnia Brazylia są narażone na coraz silniejsze wichury i burze. W związku z tym w ciągu najbliższych 50 lat amazońskie drzewa będą umierać znacznie częściej właśnie z tego powodu. Szacuje się, że martwych drzew w wyniku tych zjawisk będzie o ponad 40 proc. więcej niż jest obecnie. 

Ustalenie ostatecznej przyczyny obumierania drzew jest trudne123RF/PICSEL

Wiatr i burza

Jeśli równocześnie do 2100 roku wzrośnie liczba burz i staną się one jeszcze intensywniejsze, wzrośnie też śmiertelność drzew. Prognozy są pesymistyczne - ofiarą będą padać również wielkie i stare drzewa.

Podobnie jest z innymi czynnikami, które wpływają na rozwój i śmiertelność drzew - gnicie, ataki pasożytów i szkodników, za duża wilgotność, czy susza - to również czynniki, które mogą być potęgowane przez ludzkie działania, a w tym zmiany klimatu.

Ustalenie ostatecznej przyczyny obumierania drzew jest więc trudne, a wnioski zawsze będą obarczone dozą niepewności. "Dochodzimy do potencjalnej przyczyny śmierci" - mówią naukowcy  Cary Institute of Ecosystem Studies na łamach portalu Mongabay News.

Mogą czuć się bezpiecznie. Teraz ich dom jest tutajLUIS ROBAYO / AFPTV / AFPAFP