Barszcz Sosnowskiego jest groźny nie tylko dla ludzi. Zagraża też ptakom
Kaukaskie barszcze należy usuwać z terenów otwartych i zapobiegać ich inwazji w pozostałych siedliskach, ponieważ nawet niewielka ich ilość negatywnie wpływa na ptaki - sugerują naukowcy z Czech i Polski.
Zespół ornitologów z tych dwóch krajów zbadał, jak ptaki reagują na inwazję - czyli proces, w którym introdukowany lub zawleczony obcy gatunek rozprzestrzenia się w niewykorzystywanej niszy ekologicznej.
Barszcze niszczą bogactwo gatunkowe ptaków
W 2020 roku liczenia ptaków przeprowadzono na 64 powierzchniach badawczych na Podhalu, w okolicach Krakowa, w Górach Świętokrzyskich oraz na wschodnich obrzeżach województwa śląskiego. Połowa powierzchni zawierała płaty inwazyjnych barszczy, a pozostałe, dobrane parami, w tych samych siedliskach i krajobrazie posłużyły za kontrolę dającą pogląd na zgrupowanie ptaków bez efektu inwazji.
"Wpływ powierzchni inwazji był negatywny dla całościowej liczby i bogactwa gatunkowego ptaków. Jednocześnie inwazja wpływała na ptaki zależnie od ich przynależności do grup siedliskowych" - piszą badacze z polsko-czeskiego zespołu w artykule opublikowanym w czasopiśmie "Ecological Indicators".
Jak przypomina dr Emilia Grzędzicka z Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN, barszcz Sosnowskiego sprowadzano do krajów Europy Wschodniej i Centralnej od lat 50. XX wieku. Był przeznaczony na paszę dla zwierząt lub jako roślina miododajna.
W Polsce ten gatunek przeważa w krajobrazie rolniczym. Z kolei barszcz olbrzymi trafiał głównie do Europy Zachodniej od połowy XIX wieku jako ozdoba ogrodów. Barszcze mają małe wymagania i zajmują niemal wszystkie rodzaje siedlisk lądowych.
Jak inwazyjne barszcze niszczą środowisko?
Gdy nawet na niewielkiej wolnej przestrzeni następuje ekspansja obcego gatunku, rodzime organizmy mogą szybko ustępować mu miejsca. Kaukaskie barszcze są największymi roślinami zielnymi na kontynencie europejskim (do 4-5 metrów wysokości) mogącymi wpływać nawet na organizmy żyjące w koronach drzew.
Ptaki związane z jednorodnymi otwartymi i zadrzewionymi siedliskami nie mogą skorzystać z zasobów w innym, nadal dostępnym siedlisku, po zajęciu przez rośliny inwazyjne jednego siedliska.
Badacze wykazali, że liczebność ptaków gniazdujących przy podłożu i w runie spadała nawet przy niewielkim zwiększeniu powierzchni inwazji. Homogenizacja (ujednolicenie) siedlisk przez kaukaskie barszcze, które są podobne do krzewów, była wykorzystywana przez ptaki gniazdujące i żerujące w krzewach. Ptaki żerujące w koronach drzew wybierały fragmentację siedlisk leśnych przy największych powierzchniach inwazji.
Badacze wykazali negatywny efekt zróżnicowania siedlisk (w znaczeniu liczby płatów) na całościową liczbę ptaków oraz nieliniowy i negatywny wpływ liczby płatów siedlisk na gatunki związane z runią i ekotonem przy największych powierzchniach inwazji. Podkreślają, że jest to sprzeczne z wynikami wielu wcześniejszych prac innych autorów, według których różnorodność siedlisk sprzyja bioróżnorodności.