Amazonia w niebezpieczeństwie. Nadchodzące El Niño może wysuszyć dżunglę

Na Pacyfiku zaczyna tworzyć się El Nino. Ciepłe zjawisko atmosferyczne zmieni pogodę na całym świecie. Dla niszczonej pożarami Amazonii może to oznaczać wysuszenie.

Amazonia mierzy się z ogromnymi problemami środowiskowymi
Amazonia mierzy się z ogromnymi problemami środowiskowymi Juancho Torres/Anadolu AgencyGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Dżungla amazońska powstała, kiedy ginęły dinozaury. Uderzenie asteroidy 65 mln lat temu stworzyło warunki, dzięki którym centralną Amerykę pokryły gęste, tętniące życiem lasy pokryte mgłami i zraszane niemal wiecznym deszczem.

Ale nawet po 65 mln lat Amazonia nie jest bezpieczna. Naukowcy przestrzegają, że grozi jej zmiana w wielki step. Mokradła wysychają, lasy znikają. Amazonia może przestać istnieć. Najważniejszą przyczyną tego procesu jest działalność człowieka, który wycina i wypala starożytny las. Ale właśnie pojawia się inny, naturalny czynnik który może przyspieszyć i pogłębić proces wysuszania Amazonii. Oscylacja południowa El Niño to zjawisko na Oceanie Spokojnym, w którym u wybrzeży Ameryki Południowej rozwija się pas wody o wyjątkowo niskiej lub wysokiej temperaturze. Kończy się właśnie kilkuletni zimny okres „La Niña” ustępując ciepłemu „El Niño”. A dla Amazonii może to oznaczać suszę.

Deszcz nad oceanem

Jest jeszcze za wcześnie, aby stwierdzić, kiedy nadejdzie El Niño i jak poważne może być. Ale naukowcy wspominają, że 8 lat temu było bardzo źle. „W latach 2015-2016 zaobserwowaliśmy, że temperatura powietrza nad Amazonią była najwyższa od być może ostatniego stulecia”  mówi magazynowi “Wired” Juan Carlos Jiménez-Muñoz z Uniwersytetu w Walencji. „Nad Amazonią El Niño tłumi deszcz i może prowadzić do powszechnej suszy, ale każde El Niño jest inne i może mieć różne skutki regionalne lub lokalne”.

To dlatego, że El Niño w dużym stopniu zmienia cyrkulację atmosferyczną. Kiedy tworzy się na Pacyfiku, powoduje większe parowanie. Ta woda ostatecznie opada w postaci deszczu na ocean. To zakłóca cyrkulację prądów oceanicznych powodując, że nad Amerykę Południową trafia suche powietrze. To prowadzi do mniejszych opadów. Deszcz pada częściej nad oceanem, ale rzadziej nad lądem.

Wielkie wysuszanie

Bez El Nino, Amazonia cieszy się stabilnym, wilgotnym klimatem. Wilgoć paruje z lasu, unosi się w górę i spada na las ponownie. W ten sposób Amazonia tworzy nawet połowę własnych opadów. Ale ten recykling wody hamuje podczas suszy. 

Ponieważ El Niño różnią się wielkością, różnią się także stopniem tłumienia deszczu nad Amazonką. Jeśli rozwój El Niño jest bardziej skoncentrowany w środkowej części Oceanu Spokojnego, ma tendencję do wywoływania suszy skoncentrowanej w północno-wschodniej części Amazonii. Jeśli jest bardziej skoncentrowany na wschodnim Pacyfiku, susza może być bardziej rozpowszechniona i trwać nieco dłużej.

Na razie nie wiemy, jak rozwinie się sytuacja w 2023 r. Jest jednak jasne, że ocieplenie globalnych temperatur sprawia, że susze stają się częstsze i bardziej intensywne. To stwarza bezprecedensowe zagrożenie dla Amazonii. Wzrasta wylesianie, wzrasta liczba pożarów i postępuje degradacja lasów” — mówi Jiménez-Muñoz. „Każde przyszłe El Niño wystąpi w scenariuszu, w którym las amazoński jest bardziej zdegradowany. Doprowadzi więc do potencjalnie coraz większych szkód”.Gatunki roślin w bardziej wilgotnych częściach Amazonii są szczególnie wrażliwe na suszę, podczas gdy w bardziej suchych częściach południowych są przystosowane do przetrwania sezonowych okresów suszy. Ale tylko do pewnego stopnia.

Wylesianie Amazonii
Wylesianie Amazonii Rafael Vilela for The Washington PostGetty Images

Susza trwająca pół roku czy później może być dla nich zabójcza. Dotyczy to szczególnie roślin na skrajach lasu, narażonych na działanie suchego powietrza. Tymczasem wylesianie pod pola i pastwiska sprawia, że Amazonia jest coraz bardziej poszatkowana, ma więc coraz więcej “krawędzi”. Badanie opublikowane w ubiegłym roku pokazuje, że Amazonia już teraz coraz gorzej reaguje na zmiany klimatu.

Od początku XXI w. ¾ jej powierzchni odrasta wolniej po okresach suszy. Mniej roślinności oznacza, że mniej roślin wysyła do atmosfery wilgoć, która normalnie opadałaby z powrotem na Amazonkę w postaci deszczu. Przy mniejszej wilgotności zdegradowane części lasów deszczowych mogą zbliżać się do punktu krytycznego, w którym przekształcą się w trawiaste krajobrazy przypominające sawannę – bez powrotu.

Środowisko w czasie wojny.Program Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas