Lasy i klimat na sprzedaż. Światowe banki opłacają wylesianie
Największe światowe instytucje finansowe zwiększyły w zeszłym roku wsparcie dla firm z sektorów, które są odpowiedzialne w największym stopniu za gigantyczną skalę wylesiania na świecie.
Finansowanie firm, które przyczyniają się do zwiększenia skali wylesiania lasów deszczowych, a co za tym idzie pogorszenia sytuacji klimatycznej, zwiększyło się aż o 60 proc. Raport wydany przez koalicję organizacji pozarządowych "Rainforest Action Network Forest and Finance Campaign" został wydany tuż przed rozpoczęciem szczytu klimatycznego COP27. Raport wskazuje na główne przyczyny masowego i szkodliwego wylesiania na świecie.
Banki inwestują w wylesianie
Od czasu podpisania porozumienia paryskiego w 2015 r. banki dofinansowały branże szkodliwe dla klimatu i zachowania bioróżnorodności kwotą ok. 267 mld dolarów.
"Światowe instytucje finansowe w rzeczywistości zwiększają kredytowanie branż, które doprowadzają ludzkość na skraj krawędzi"- powiedział w oświadczeniu Tom Picken, dyrektor Rainforest Action Network's Forest and Finance Campaign.
Według autorów raportu prawie 60 proc. firm z różnych branż, m.in. przemysłowej hodowli zwierząt (zwłaszcza bydła), czy papierniczej, jest wspieranych przez banki. Eksperci ocenili firmy oddziałujące negatywnie na światowe lasy i społeczności w Ameryce Łacińskiej, Azji Południowo-Wschodniej oraz Afryce Zachodniej i Środkowej. Otrzymały one ocenę 1 lub niższą w 10-stopniowej skali dotyczącej łagodzenia ryzyka środowiskowego i społecznego. Według organizacji pozarządowych banki nie są w ogóle zainteresowane szkodliwością sektorów, które otrzymują pieniądze.
Na przykład w Indonezji producenci celulozy i papieru wciąż zwiększają produkcję, co jest przyczyną masowego wylesiania w kraju. Równolegle w Brazylii przemysł wołowiny przyczynił się do 80 proc. wylesiania Amazonii od 1985 r.