Zaproponował, że zapłaci za podwiezienie. Potem oddał strzały z broni myśliwskiej

46-latek z gminy Nowodwór (Lubelskie) obiecał przypadkowym osobom tysiąc złotych za podwiezienie do domu. Po udaniu się po obiecaną zapłatę, mężczyzna wyszedł z domu i oddał strzały w kierunku samochodu, każąc czterem mężczyznom opuścić posesję. Sprawcy grozi do trzech lat więzienia.

Sprawcy grozi do trzech lat więzienia
Sprawcy grozi do trzech lat więzienia Adam STASKIEWICZEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

46-letni mężczyzna został podwieziony do domu w niedzielę o świecie. Za "stopa" chciał zapłacić swoim przewoźnikom sporą kwotę. Zamiast gotówki, wyjął broń i zaczął strzelać do obecnych pod samochodem mężczyzn.

Strzelał z broni myśliwskiej

Asp. sztab. Agnieszka Marchlak z Komendy Powiatowej Policji w Rykach poinformowała, że do zdarzenia doszło około godz. 6 nad ranem w niedzielę. "W nocy czterech mężczyzn poznało w jednym z lokali 46-latka, który zaproponował, że zapłaci im tysiąc złotych za podwiezienie do domu, bo nie ma czym wracać" - przekazała policjantka.

Sprecyzowała, że po zaparkowaniu pod wskazaną posesją, mężczyzna poszedł do domu - rzekomo po pieniądze. "Wyszedł jednak z przedmiotem przypominającym broń palną długą, oddał dwa strzały w kierunku pojazdu, w którym byli i przy którym znajdowali się czterej mężczyźni oraz kazał im opuścić posesję. Wówczas mężczyźni oddalili się i powiadomili policję" - opisała asp. sztab. Agnieszka Marchlak.

Dodała, że z uwagi na obawy, że mężczyzna może w domu posiadać broń palną, została zabezpieczona droga w okolicach posesji mężczyzny i sama posesja. Ostatecznie, po dłuższym czasie z domu wyszło dwóch mężczyzn.

Prokuratura przedstawiła 46-letniemu sprawcy z gminy Nowodwór zarzut zmuszania groźbą innych osób do określonego zachowania. Drugi mężczyzna został zwolniony do domu po przesłuchaniu. Wobec podejrzanego, sąd zastosował dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. Za zarzucany 46-latkowi czyn, grozi do trzech lat więzienia. 

PAP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas