Polska może odejść od węgla szybciej, niż zakładano. Padła konkretna data

Polska elektroenergetyka może odejść od węgla już do 2040 r. - twierdzą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Scenariusz ten jest możliwy, o ile w kraju stworzone zostaną możliwości szybkiego rozwoju odnawialnych źródeł energii przy jednoczesnym wsparciu energetyki jądrowej.

Eksperci szacują, że Polska może odejść od węgla już do 2040 r. Trwanie przy kopalnym surowcu przyniesie większe koszty niż inwestycje w zieloną energię - oszacowano
Eksperci szacują, że Polska może odejść od węgla już do 2040 r. Trwanie przy kopalnym surowcu przyniesie większe koszty niż inwestycje w zieloną energię - oszacowano123RF/PICSEL

Polski miks elektroenergetyczny, czyli struktura wytwarzania energii elektrycznej,  może być bez węgla już w 2040 r. - wynika z obliczeń modelu PEI Energy Mix, zrealizowanych w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Polskiego Funduszu Rozwoju. Konieczne są jednak przyspieszone inwestycje w zieloną energię - zastrzeżono.

Odejście od węgla w Polsce możliwe już w 2040 r.

Eksperci PIE podają warunki, które muszą zostać spełnione, aby Polska mogła odejść od węgla już do 2040 r. Są to: rewizja barier dla fotowoltaiki i farm wiatrowych przy jednoczesnym rozwoju energetyki jądrowej. Taki scenariusz sprawiłby, że ostatnie bloki węglowe w Polsce można by wyłączyć przed 2040 r.

"Wyzwaniem wciąż jednak pozostanie optymalny rozwój sieci przesyłowych i dystrybucyjnych oraz inwestycji w magazyny energii w celu stabilizacji systemu elektroenergetycznego" - zaznaczają eksperci.

Z atomem odejdziemy od węgla w 2050 r.

Możliwy jest też scenariusz odejścia od węgla niebazujący aż w takim stopniu na inwestycjach w odnawialne źródła energii, ale przede wszystkim w energetykę jądrową. Wówczas dekarbonizacja Polski mogłaby nastąpić bliżej 2050 r. - oszacowano.

Ta droga zakłada, że obok stopniowego rozwoju odnawialnych źródeł energii, do 2040 r. powstanie ok. 7,8 GW mocy jądrowych, a do 2060 r. - ponad 9 GW. Większość bloków węglowych zostanie wyłączona dopiero po 2050 r., a w latach 2040-2050 będą one służyć wyłącznie do stabilizacji pracy systemu.

Rozwój energetyki jądrowej i odnawialnych źródeł energii będzie tańszy niż trwanie przy węglu - oceniają eksperci PIE123RF/PICSEL

W 2030 r. tylko 30 proc. energii elektrycznej wytwarzane będzie z węgla, w 2040 r. - 6 proc., a od 2050 r. udział węgla spadnie do blisko 0 proc.

Trwanie przy węglu droższe niż zielona energia

Jak oceniają eksperci PIE, trwanie przy węglu będzie dla polskiej gospodarki droższe niż inwestycje w odnawialne źródła energii i energetykę jądrową.

Oszacowano, że całkowity koszt rozwoju miksu elektroenergetycznego z utrzymaniem energetyki węglowej wyniesie 2144 mld zł, czyli o 393 mld zł więcej niż przyspieszony rozwój OZE i o 331 mld zł więcej niż kontynuacja transformacji.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas