Polska może odejść od węgla szybciej, niż zakładano. Padła konkretna data
Polska elektroenergetyka może odejść od węgla już do 2040 r. - twierdzą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Scenariusz ten jest możliwy, o ile w kraju stworzone zostaną możliwości szybkiego rozwoju odnawialnych źródeł energii przy jednoczesnym wsparciu energetyki jądrowej.
Polski miks elektroenergetyczny, czyli struktura wytwarzania energii elektrycznej, może być bez węgla już w 2040 r. - wynika z obliczeń modelu PEI Energy Mix, zrealizowanych w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego i Polskiego Funduszu Rozwoju. Konieczne są jednak przyspieszone inwestycje w zieloną energię - zastrzeżono.
Odejście od węgla w Polsce możliwe już w 2040 r.
Eksperci PIE podają warunki, które muszą zostać spełnione, aby Polska mogła odejść od węgla już do 2040 r. Są to: rewizja barier dla fotowoltaiki i farm wiatrowych przy jednoczesnym rozwoju energetyki jądrowej. Taki scenariusz sprawiłby, że ostatnie bloki węglowe w Polsce można by wyłączyć przed 2040 r.
"Wyzwaniem wciąż jednak pozostanie optymalny rozwój sieci przesyłowych i dystrybucyjnych oraz inwestycji w magazyny energii w celu stabilizacji systemu elektroenergetycznego" - zaznaczają eksperci.
Z atomem odejdziemy od węgla w 2050 r.
Możliwy jest też scenariusz odejścia od węgla niebazujący aż w takim stopniu na inwestycjach w odnawialne źródła energii, ale przede wszystkim w energetykę jądrową. Wówczas dekarbonizacja Polski mogłaby nastąpić bliżej 2050 r. - oszacowano.
Ta droga zakłada, że obok stopniowego rozwoju odnawialnych źródeł energii, do 2040 r. powstanie ok. 7,8 GW mocy jądrowych, a do 2060 r. - ponad 9 GW. Większość bloków węglowych zostanie wyłączona dopiero po 2050 r., a w latach 2040-2050 będą one służyć wyłącznie do stabilizacji pracy systemu.
W 2030 r. tylko 30 proc. energii elektrycznej wytwarzane będzie z węgla, w 2040 r. - 6 proc., a od 2050 r. udział węgla spadnie do blisko 0 proc.
Trwanie przy węglu droższe niż zielona energia
Jak oceniają eksperci PIE, trwanie przy węglu będzie dla polskiej gospodarki droższe niż inwestycje w odnawialne źródła energii i energetykę jądrową.
Oszacowano, że całkowity koszt rozwoju miksu elektroenergetycznego z utrzymaniem energetyki węglowej wyniesie 2144 mld zł, czyli o 393 mld zł więcej niż przyspieszony rozwój OZE i o 331 mld zł więcej niż kontynuacja transformacji.