Na Słowacji jest już rok. Czekając na polski system kaucyjny i recyklomaty
Za wprowadzeniem systemu kaucyjnego w Polsce opowiada się 90 proc. Polaków. Cel, jaki temu przyświeca jest prosty i istotny - osiągnięcie jak największego poziomu zbiórki odpadów i zmniejszenie skali zaśmiecania środowiska.
Polskie Stowarzyszenie Zero Waste aprobuje wysiłki MKiŚ dotyczące wprowadzenia systemu kaucyjnego w Polsce. Równocześnie jednak apeluje do rządu o jego jak najszybsze procedowanie ustawy. System kaucyjny w Polsce będzie obowiązywał za dwa lata.
Wiele organizacji branżowych narzeka na zwłokę i wylicza, że opóźnienia dotyczące skierowania projektu o zmianie ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi oraz ustawy o odpadach (UC98) pod obrady Sejmu, grożą rynkowi napojów. "Apelujemy o jak najszybsze przyjęcie legislacji ustanawiającej ramy prawne dla stworzenia systemu kaucyjnego" - mówi Andrzej Gantner, dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności cytowany na portalu Dla Handlu.
Od wejścia w życie tej ustawy, będzie trzeba czekać jeszcze 2 lata na uruchomienie programu. Wiemy, że system depozytowy zacznie obowiązywać od 2024 r.
Za mało recyklingu i za dużo śmieci
Producenci nalewający napoje do butelek PET muszą do 2025 r. używać co najmniej 25 proc. surowca wtórnego recyklatu PET. Ponadto branża zobowiązana jest do zbiórki 77 proc. butelek po napojach w 2025 r. i 90 proc. do 2030 roku.
W Polsce wciąż jednak przetwarza się za mało odpadów. Mniej niż 30 proc. tworzyw sztucznych, prawie 50 proc. szkła, 54 proc. metali i 60 proc. odpadów tekturowych i papierowych jest wykorzystywane powtórnie. Gdyby w Polsce obowiązywał system kaucyjny sytuacja ta mogłaby ulec diametralnej poprawie.
Systemy kaucyjne to najlepsze sposoby realizacji założeń GOZ, czyli gospodarki o obiegu zamkniętym. Nałożenie dodatkowej kaucji motywuje bowiem do oddania odpadu do skupu/recyklomatu, a nie wyrzucania go do śmieci lub – co gorsza – na ulicę, czy do lasu. Obowiązujące w innych krajach systemy kaucyjne obrazują, jak skuteczne są takie programy.
Kaucja w innych krajach zwracana jest zazwyczaj w formie zniżki do sklepu, w którym oddajemy surowce. Tak jest m.in. na Słowacji, gdzie system kaucyjny od początku roku cieszy się dużą popularnością, a pod automatami ustawiają się kolejki ludzi ze zgromadzonymi odpadami. Obsługa maszyny jest bardzo prosta - butelki i puszki wystarczy włożyć do środka tak, aby czytnik mógł zeskanować jej kod. Opakowania objęte systemem są oznaczone literą "Z".
Ale w krajach takich jak Islandia, pieniądze dostaje się do ręki. Tam puszki i butelki oddaje się do punktów skupu surowców. Ponadto system kaucyjny w Europie obowiązuje dotychczas na Litwie, w Chorwacji, Danii, Estonii, Finlandii, Holandii, Niemczech oraz Norwegii.
Polski system depozytowy
System depozytowy obejmie puszki metalowe i stalowe do pojemności 1 l. Kaucja za puszkę i butelkę w Polsce będzie wynosić min. 50 groszy. Recyklomaty przyjmują surowce bez okazywania paragonu.
Czytaj też: ONZ chce posprzątać globalny śmietnik. Rozpoczęto negocjacje nad traktatem