Dzik na plaży w Gdańsku bawił się frisbee. Turyści go pokochali

W Gdańsku coraz częściej w mieście pojawiają się dziki. Okazuje się jednak, że nie zawsze musi to być problem, ponieważ te zwierzęta nie są agresywne.

Każdy ssak lubi się bawić.
Każdy ssak lubi się bawić. 123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Do nietypowej sytuacji doszło wczoraj koło godziny 18:30. Na jeden z gdańskich plaż. Zjawił się na niej młody dzik, który w ogóle nie przestraszył się znajdujących się na niej ludzi. Wręcz przeciwnie — merdając ogonem, zaczął bawić się pozostawionym na piasku frisbee.

Film ze zdarzenia został opublikowany na Dzienniku Bałtyckim, gdzie wywołał bardzo pozytywne reakcje wśród czytelników. Niektórzy żartowali, że dopiero teraz "plaża stała się naprawdę dzika" - inni byli zachwyceni inteligencją zwierząt i tym, że plaża jest dostępna dla wszystkich.

Co robić podczas spotkania z dzikiem?

Przy spotkaniu z dzikiem należy jednak zawsze zachować ostrożność, nawet jeśli wszystko wskazuje na to, że jest nastawiony pozytywnie. Jest to zwierzę dzikie i nigdy do końca nie można przewidzieć jego zachowania. Na pewno nie należy wpadać w panikę. Dzik nie atakuje ludzi.

Jeśli dzik nas dostrzeże najlepszym wyjściem jest bardzo powoli wycofać się. Ucieczka może sprowokować zwierzę do ataku, a biegnie on z prędkością nawet 10 metrów na sekundę. Zmysł węchu i słuchu dzika jest bardzo wyczulony, lecz jego słabością jest wzrok, ponieważ zauważa tylko ruch.

Dzik jest zwierzęciem łagodnym. Do ataku może dojść jedynie w skrajnych sytuacjach, gdy zwierzę czułoby się zagrożone lub byłaby to matka z młodymi. Warchlaków pod żądnym pozorem nie wolno dotykać, zaczepiać, łapać, ani tym bardziej atakować.

W większości przypadków większe zagrożenie stanowią ludzie dla dzika niż dzik dla ludzi.

Źródło: Dziennik Bałtycki

Wieś sadzi nowe drzewaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas