Zielona Małopolska bez śmieci
Ruszyła wielka akcja "Sprzątamy Zieloną Małopolskę". W kilkunastu miejscach regionu wolontariusze zbierają śmieci pozostawione w lasach, parkach krajobrazowych i przy szlakach turystycznych.
Główne bazy akcji to opactwo benedyktynów w podkrakowskim Tyńcu, Centrum Edukacji Przyrodniczej EkoMałopolska w Jastrzębiej pod Ciężkowicami oraz sądecka Przehyba. W podkrakowskim Tyńcu sprzątał wicemarszałek województwa małopolskiego, Tomasz Urynowicz, który przyznaje, że inicjatywa cieszy się dużym zainteresowaniem. - Na miejscu pojawiło się sporo osób. Wydaliśmy dużo worków i już udało się nam zebrać śmieci. Tu gdzie ja zbierałem widać, że wieczorami musi być bardzo wesoło. Śmieci są nawet w takim pięknym miejscu - opowiada Tomasz Urynowicz.
Akcja ma potrwać całe lato. Zgłosiło się do niej już ponad 60 małopolskich gmin - mówi nam wicemarszałek.
Jednak śmieci nie są problemem, tylko tych miejsc, w których zorganizowano sprzątanie. To problem ogólnopolski, a co gorsze - cały czas nawracający. - Problem ze śmieciami jest wszędzie. Dwa razy do roku biorę udział w akcji sprzątania rzeki Dłubnia, która jest jednym z dopływów Wisły. I dwa razy w roku wyciągamy z tych samych miejsc pralki, dywany czy inne śmieci. To jest zatrważające. Może to nie jest "syzyfowa praca", bo widzimy coraz większą aktywność społeczeństwa, ale przed nami jeszcze dużo pracy. Mam nadzieję, że dożyjemy czasów, kiedy takie akcje będą okazją do spotkania miłych ludzi, bo nie będzie czego sprzątać - mówi Urynowicz.
Tomasz Urynowicz podkreśla, że podobne akcje cieszą się w regionie coraz większym powodzeniem, a badania sondażowe pokazują, że świadomość ekologiczna mieszkańców województwa sukcesywnie rośnie.
Swój udział w tym mają także samorządy. Chcąc zaangażować mieszkańców do działań proekologicznych, w ramach projektu "EkoMałopolska" przygotowano m.in. aktywności obywatelskie czy konkurs eko-grantowy. To ma pomóc poprawić jakość życia i stan środowiska.
Zobacz również:
Kolejnym narzędziem, które pomoże zbudować ekologiczną świadomość społeczną, jest prawo. Ministerstwo klimatu i środowiska przygotowało projekty ustaw, które zaostrzą kary za przestępstwa środowiskowe. Większe kary będą zarówno za wyrzucanie śmieci w lesie, jak i za zanieczyszczanie środowiska, które powoduje uszczerbek na zdrowiu bądź doprowadza do czyjejś śmierci. Za to grozić może nawet 25 lat więzienia. - Wyższe kary są potrzebne. Bez egzekucji przepisów i wysokich mandatów, nie da się dokonać zmiany. Niech ludzie, którzy śmiecą, mają świadomość, że szkodzą środowisku i popełniają przestępstwo - mówi Urynowicz.
Na dziedzińcu tynieckiego opactwa do 18:00 będą ustawione namioty z ekologicznymi konkursami i innymi atrakcjami. Będzie się można tam zaopatrzyć w jednorazowe worki i rękawiczki przed wyruszeniem na sprzątanie. Wolontariusze dostaną także butelkowaną wodę. Podobnie w Jastrzębiej i na Przehybie. Inne miejsca startowe akcji "Sprzątamy Zieloną Małopolskę" można sprawdzić na profilu ekoMałopolska na portalu Facebook.
źródło: Zielona Interia, Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego