"Las to nie paliwo!". Pocztówkowa akcja w obronie lasów i klimatu

Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot namawia osoby, którym na sercu leży dobro lasów, aby wysłali do europarlamentarzystów, m.in. premierów Buzka i Szydło, pocztówki. Ekolodzy liczą na to, że polscy politycy z Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) Parlamentu Europejskiego staną w obronie lasów podczas przyszłotygodniowego głosowania.

article cover
pixabay.com
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

13 lipca europosłowie i europosłanki z Komisji ITRE będą głosować nad pakietem propozycji poprawek do dyrektywy o energii odnawialnej (zwanej dyrektywą REDII). - Ten dokument jest już z nami wiele lat i wymaga zmian, szczególnie w kwestii dotyczących uznawania pierwotnej biomasy drzewnej, czyli drewna z lasu za energię odnawialną - przekonuje Michał Kolbusz z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Nad przyjętymi na Komisji poprawkami będzie głosować w połowie września Parlament Europejski. To ostatnie dni, by dołączyć do akcji i powiedzieć politykom, że "las to nie paliwo".

Drewno z lasu traktowane jako biomasa? To błąd

- Mało kto, zdaje sobie sprawę, że drewno i szczątki drzew pochodzące z lasów - pierwotna biomasa drzewna - są największym "źródłem energii odnawialnej" w Polsce i w wielu krajach UE - mówi Kolbusz. Dyrektywa REDII promuje wykorzystanie pierwotnej biomasy drzewnej w energetyce i ciepłownictwie. Rocznie na dopłaty do produkcji energii z biomasy przeznacza się w UE ok. 12 mld euro. W całej Europie powstają nowe instalacje spalające biomasę - obecnie w Polsce kilkanaście instalacji jest w budowie.

Przepisy REDII nie rozróżniają form biomasy i surowiec pochodzący z różnych źródeł (rolnictwa, odpadów komunalnych, lasów, upraw energetycznych itd.) wrzucają do jednego worka z napisem "biomasa" i traktują jako zeroemisyjną, zieloną energię. To tak samo, jakby prawo nie rozróżniało np. warzyw od mięsa i oba produkty spożywcze traktowało po prostu jako "żywność". Musimy zmienić przepisy, by lepiej chronić lasy i klimat - wyjaśnia Kolbusz.

Ekolodzy oczekują zmian w dyrektywę REDII, ponieważ nauka od dawna dowodzi, że pierwotna biomasa leśna nie jest, ani "zieloną", ani "bezemisyjną" formą energii. Jej pozyskanie wpływa negatywnie na ekosystem lasów oraz obniża ich stopień pochłaniania dwutlenku węgla.

Spalanie biomasy leśnej emituje więcej CO2 na jednostkę wygenerowanej energii niż spalanie paliw kopalnych, a absorpcja powstałych emisji trwa co najmniej tak długo, ile czasu potrzeba, aby odrosły drzewa - od kilkudziesięciu do ponad stu lat. Więcej szkodliwości pierwotnej biomasy leśnej można przeczytać w tegorocznym raporcie Pracowni "Lasy do spalenia: Prawdziwa cena bioenergii".

Parlament Europejski ma szansę wszystko zmienić

Europarlamentarzyści z komisji ITRE w przyszłym tygodniu mają szansę przyjąć propozycję poprawek, które rozwiązałaby większość problemów z biomasą leśną. Oczekiwane przez ekologów zmiany dotyczą pilnej potrzeby wyróżnienia pierwotnej biomasy drzewnej spośród innych form biomasy oraz zaprzestania uznawania ją za odnawialne źródło energii.

Należy skończyć z wszystkimi formami pomocy do spalania pierwotnej biomasy leśnej - apelują aktywiści. Instalacje energetyczne wytwarzające energię z tego paliwa nie powinny dalej być klasyfikowane jako instalacje OZE i powinny zostać włączone w system handlu emisjami EU ETS.

Ekolodzy twierdzą, że komisja ITRE powinna zaproponować zmiany, które nie tylko chronią lasy i klimat, ale również chronią gospodarkę przed marnowaniem drewna. Do REDII należy wprowadzić mocne zapisy, które nakażą hierarchiczne (kaskadowe) gospodarowanie drewnem i produktami ubocznymi z jego przeróbki. Dzisiaj brak jest takich przepisów. Nie ma przeszkód, aby drewno dobrej jakości trafiało do rębaków zamiast do tartaków.

- Istnieje ryzyko, że członkowie Komisji ITRE ugną się pod naciskiem lobby bioenergii i lobby leśnego i maksymalnie osłabią proponowane zapisy. Jeśli tak się stanie to nasze lasy cały czas bez przeszkód będą spalane w elektrowniach. Dlatego gorąco zachęcamy do wzięcia udziału w akcji i wysyłania pocztówek politykom. Mamy szansę razem ochronić lasy. Nie możemy dalej spalać bezcennych zasobów, musimy zacząć korzystać z nich w sposób zrównoważony i racjonalny. Musimy dbać przyrodę, klimat i gospodarkę, a REDII musi się zmienić - podsumowuje Kolbusz.

Do kogo wysyłać pocztówki? Na jaki adres? Co napisać w wiadomości do polityków? Wszystkie te informacje znajdują się pod tym adresem.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas