Chcą odwołania prezydenckiego doradcy ds. klimatu

Koalicja Klimatyczna i Młodzieżowy Strajk Klimatyczny chcą, aby prezydent odwołał swojego doradcę ds. klimatu. Paweł Sałek w Polskim Radiu stwierdził bowiem, że zdania co do tego, czy to ludzie odpowiadają za kryzys klimatyczny, są wśród naukowców podzielone.

Tomasz Sałek, doradca prezydenta Andrzeja Dudy
Tomasz Sałek, doradca prezydenta Andrzeja DudyFot. Tomasz JastrzębowskiEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Wypowiedź ministra padła 6 sierpnia na antenie Polskiego Radia 24. Paweł Sałek stwierdził wówczas, że "koncepcja która (...) twierdzi, że człowiek ma wpływ na zmiany klimatu, w tym momencie jest głośniejsza medialnie". Prezydencki doradca dodał także, że "ścierają się dwie koncepcje - jedna, że człowiek ma znaczący wpływ na zmianę klimatu, ale mamy też grono naukowców, którzy twierdzą, że człowiek, nawet poprzez emisje gazów cieplarnianych (...) nie ma wpływu na te zmiany (...) bo klimat zawsze się zmienia".

Z tymi słowami nie zgadzają się aktywiści i naukowcy związani z Koalicją Klimatyczną i Młodzieżowym Strajkiem Klimatycznym. Ich zdaniem minister wykazał się "całkowitą ignorancją i brakiem rzetelności wobec aktualnych ustaleń nauki". Wystosowali oni apel, w którym domagają się od prezydenta Andrzeja Dudy odwołania Sałka i zastąpienia go kimś posiadającym "rzetelną i aktualną wiedzę naukową w dziedzinie zmiany klimatu".

Sygnatariusze apelu zwracają uwagę, że doradca prezydenta nie powinien wprowadzać opinii publicznej w błąd.

- Podważanie nauki, prezentowanej przez najwyższego szczebla organ raportujący o kryzysie klimatycznym, jest skandaliczne i niezwykle szkodliwe. Jeśli doradca prezydenta ds. klimatu mówi takie słowa w mediach, nie sposób dziwić się, że Prezydent Andrzej Duda wykazuje się taką bezczynnością wobec sytuacji klimatycznej i nie wychodzi z adekwatnymi działaniami w obliczu kryzysu. Cofnięcie nieprawdziwych stwierdzeń pana Pawła Sałka i jego dymisja to jedyna rozsądna ścieżka, jeśli rządzącym w naszym kraju zależy na zapewnieniu nam bezpieczeństwa - mówi cytowana w oświadczeniu organizacji Dominika Lasota z Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.

Prof. Zbigniew Karaczun, ekspert Koalicji Klimatycznej wypowiedź uważa za "skandaliczną i skrajnie nieodpowiedzialną". - Zwłaszcza w ustach człowieka, który sprawował funkcję Pełnomocnika Rządu ds. polityki klimatycznej w rządach Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego i był dyrektorem Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami. Trudno bowiem podejrzewać, aby osoba o takim doświadczeniu nie wiedziała, że nie ma wśród naukowców rozbieżności co do przyczyn zmiany klimatu, a fakt, że jest to spowodowane działalnością człowieka, jest faktem naukowym, a nie "komunikatem medialnym". Potwierdza to jednoznacznie ostatni raport IPCC. Co więcej, na przestrzeni ostatnich lat nie ukazała się żadna publikacja naukowa, która podważałaby udział człowieka w obserwowanej obecnie zmianie klimatu. Stąd jednoznacznie należy uznać, że Paweł Sałek świadomie, z przyczyn ideologicznych, kłamał. Dlatego w moim przekonaniu jedynym przyzwoitym sposobem postępowania Pana Pawła Sałka powinna być rezygnacja ze stanowiska doradcy Prezydenta RP. Jeśli tego nie zrobi, narazi Kancelarię Prezydenta RP na zarzut propagowania teorii sprzecznych z nauką - twierdzi prof. Zbigniew Karaczun.

Poprosiliśmy Kancelarię Prezydenta o komentarz jednak usłyszeliśmy, że nie będzie się wypowiadała w tej sprawie.

Źródło: Komunikat prasowy Koalicji Klimatycznej, Zielona Interia 

Wyjątkowo dziwne ssaki. Rekordy wśród zwierzątInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas