Antycyklon zmierza do Polski. Na czym polega to zjawisko?

Początek weekendu przyniesie niską temperaturę i opady marznącego deszczu, a więc trzeba się spodziewać trudnych warunków na drogach. Po przejściu frontu część kraju znajdzie się w niedzielę pod wpływem przemieszczającego się antycyklonu, który przyniesie rozpogodzenie.

Antycyklon przyniesie zmianę pogody w Polsce
Antycyklon przyniesie zmianę pogody w PolsceVincent Guth/Unsplash/Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - IMGW PIB/Facebook123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Po chłodnym piątkowym poranku termometry w dzień wskażą od 0 st. C.  na wschodzie do 9 st. C na zachodzie. Nieco cięższe warunki będą w nocy, we wschodniej części kraju możliwe opady marznącego deszczu powodującego gołoledź. W sobotę mogą pojawić się tu opady śniegu, a także deszczu i deszczu ze śniegiem.

W niedzielę możemy spodziewać się poprawy pogody, ale wciąż zachmurzenie będzie duże lub umiarkowane. Na wschodzie możliwe opady śniegu i deszczu ze śniegiem. W cały weekend dość silny wiatr, który z każdym dniem będzie słabł.

Prognozowane opady związane są z przejściem frontu atmosferycznego. Niedzielna poprawa pogody związana jest z przejściem antycyklonu z Francji w kierunku Bałkanów. Południowa część naszego kraju znajdzie się pod jego wpływem. Ciśnienie może wzrosnąć nawet do 1040 hPa, ale niekorzystne objawy związane z jego szybkim przyrostem będą złagodzone przez pojawiające się przejaśnienia.

Co to jest antycyklon, czy jest groźny?

Niektóre terminy meteorologiczne mogą brzmieć groźnie. Pierwszym przykładem z brzegu jest cyklon, kojarzony przede wszystkim z silnymi, niszczycielskimi wiatrami, które zrywają dachy, wyrywają drzewa, powodują podtopienia i wiele innych szkód. W rzeczywistości jest tu mowa o cyklonie tropikalnym, który rzeczywiście jest ogromnym wirem powietrza o średnicy często przekraczającej 300 km. Ale ma on wiele lokalnych nazw: w Stanach Zjednoczonych będzie huraganem, na Filipinach - baguio, we wschodniej i południowo-wschodniej Azji - tajfunem, a w Australii - willy-willy.  "Zwykły" cyklon to po prostu ośrodek niskiego ciśnienia (niż). Owszem, z jego nadejściem wiążą się pewne zjawiska, takie jak choćby deszcz, czy senność u bardziej wrażliwych osób.

Antycyklon, choć również może brzmieć złowieszczo, jest określeniem obszaru o wyższym ciśnieniu atmosferycznym w jego centrum w porównaniu z otoczeniem. Powietrze w antycyklonie opada w kierunku ziemi i rozchodzi się promieniście w kierunku niżu, ulegając zakrzywieniu z powodu siły Coriolisa. W wyżach, a przede wszystkim ich centralnych częściach wiatr jest słaby. Poruszają się wolniej niż układy niżowe. Przynoszą ładną pogodę, często bezchmurną, dlatego za dnia powierzchnia terenu może mocniej się nagrzać, a nocą ciepło szybciej ulegnie wypromieniowaniu, co może oznaczać duże różnice temperatury w ciągu dnia (duże dobowe amplitudy temperatury).

Latem długo utrzymujący się wyż może wiązać się z suszą, późną jesienią powoduje pochmurną i mglistą aurę, a zimą przynosi niskie (nawet ekstremalnie niskie) temperatury. Zimą rzeczywiście może być groźny z powodu występującej przy nim inwersji temperatury - temperatura rośnie wraz z wysokością. Tworzy się wówczas warstwa, która blokuje pionowy ruch powietrza. Gdy dodatkowo są źródła zanieczyszczające powietrze i większa wilgotność, może wystąpić smog.

Rośliny w zgodzie z fotowoltaiką. Zaskakujący pomysł PolakówPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas