Rolnictwo inaczej. Ekologia, innowacje, technologia. I to wszystko w Polsce
Oprac.: Jakub Wojajczyk
W ostatnim czasie dużo mówi się o problemach rolników. Są one związane jednak nie tylko z Zielonym Ładem i problemami na wschodniej granicy. Palącą kwestią jest też wizja rolnictwa ekologicznego i innowacji, które mogą usprawnić pracę na roli. Opowiedział o nich Marcin Gryn, rolnik, ekspert Zamojskiego Towarzystwa Ekologicznego w rozmowie z Przemysławem Białkowskim.
- Jeżeli chodzi o rolnictwo i ekologię, uważam, że żadna skrajność nie jest dobra - podkreśla Marcin Gryn. - Zarówno intensywne rolnictwo, jak i rolnictwo ekstensywne w naszych warunkach nie jest skuteczne. Naturze taka ekstensywność też nie służy - mówi ekspert.
Rolnictwo innowacyjne w Polsce
Polski rolnik aspekt natury w rolnictwie porównuje do higieny osobistej, mówi, że "trzeba o nią dbać". Uprawę roli widzi z kolei jak bieg długodystansowy, do którego trzeba się odpowiednio przygotować. Dlatego nadmierne eksploatowanie ziemi na dłuższą metę nie jest w jego opinii dobrą strategią.
Wśród innowacji, które warto stosować w rolnictwie Marcin Gryn wymienia choćby uprawę bezorkową. W Polsce znajduje ona coraz więcej zwolenników, jednak, jak zauważa ekspert, technologia ta wcale nie jest nowa.
- Ta innowacja wchodzi na nasz rynek, jednak w Stanach Zjednoczonych swoje korzenie ma już w latach 30. XX wieku. Amerykanie zmagali się z suszami i burzami piaskowymi, a w konsekwencji zniszczeniu ulegały tysiące hektarów upraw - tłumaczy ekspert.
Uprawę bezorkową, czyli bez odwracania gleby pługiem, stosuje się także w Polsce. - Gleba to swego rodzaju naturalny organizm - podkreśla Marcin Gryn. Jak zauważył, orka sprawia, że w glebie giną zarówno bakterie tlenowe, jak i beztlenowe. Odtworzenie dobrych warunków zawsze pochłania jakiś czas. - To już jest strata kilkunastu, kilkudziesięciu dni z sezonu wegetacyjnego - zauważa ekspert.