Przepisy znów zatrzymają wiatraki w Polsce? "Kompletnie niezrozumiałe"

Ministerstwo Klimatu i Środowiska chce zakazać budowy turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 1,5 km od obszarów ochrony ptaków i nietoperzy. Jaki to będzie miało wpływ na energetykę wiatrową w Polsce? Na to pytanie w rozmowie z Przemysławem Białkowskim odpowiada Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

article cover
INTERIA.PL

Resort klimatu i środowiska poinformował o planowanej nowelizacji, która zabroni budowania turbin wiatrowych w odległości mniejszej niż 1,5 km od obszarów Natura 2000. Przepisy mają na celu ochronę m.in. ptaków i nietoperzy.

Co dalej z wiatrakami w Polsce? Eksperci alarmują

Zaproponowane przepisy są dla branży energetyki wiatrowej "kompletnie niezrozumiałe" - informuje Janusz Gajowiecki, prezes PSEW w rozmowie z Zieloną Interią. To powtórka z tzw. ustawy odległościowej i zmniejszanie potencjału Polski w wytwarzaniu energii odnawialnej - ocenia ekspert.

Przypomnijmy - "ustawa odległościowa", zwana także ustawą 10H, ograniczała odległość budowy turbin wiatrowych od zabudowań do 10-krotności ich wysokości. W praktyce oznaczało to, że ponad 99,7 proc. obszarów w Polsce nie nadawała się pod budowę wiatraków.

Teraz sytuacja może się powtórzyć, choć zasady mają być inne. Ministerstwo Klimatu i Środowiska planuje, aby możliwość budowy turbin ograniczała odległość od obszarów Natura 2000. Związane jest to z obawami o los chronionych ptaków i nietoperzy, które mają tam swoje siedliska. Bliskość wiatraków mogłaby powodować, że zwierzęta będą w nie wlatywać - argumentuje resort.

- To duże zaskoczenie. Przepisy nie były w żaden sposób z nami konsultowane - mówi Janusz Gajowiecki z PSEW. Jak dodaje, propozycję skrytykowali nawet ekolodzy z organizacji pozarządowych, takich jak Greenpeace czy ClientEarth.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas