Dzień Długu Ekologicznego 2021 wcześniej niż rok temu

Przyspieszyło tempo, w jakim zużywamy naturalne zasoby. Ludzkość wykorzysta wszystkie przypadające na ten rok zasoby naturalne już pod koniec lipca. To prawie miesiąc wcześniej niż w rok temu.

Dzień Długu Ekologicznego oznacza moment, w którym wykorzystaliśmy zasoby, które odnawiają się na Ziemi w ciągu jednego roku.

Za oszacowanie tegorocznej daty odpowiedzialna jest organizacja The Global Footprint Network. Według niej tak zwany Dzień Długu Ekologicznego wypadnie 29 lipca. W poprzednim roku był to 22 sierpnia. Według wyliczeń Global Footprint Network data z 2020 r. stanowiła największą w historii jednoroczną zmianę od początku prowadzenia tego rodzaju wyliczeń, czyli od lat 70. XX w. Nawet w czasie recesji w 2008 roku, dzień ten nie został przesunięty tak daleko. Jednak mimo wszystko nadal było to ok. 4 miesiące przed końcem roku.

Reklama

- Jeśli [...] wrócimy do tego, co było, odsunięty w czasie Dzień Długu Ekologicznego będzie tylko jednorazową anomalią i wrócimy do przejadania zasobów z każdym rokiem wcześniej - mówiła Interii rok temu rzeczniczka organizacji WWF Polska Katarzyna Karpa-Świderek. Niestety tak właśnie się stało.

Data Dnia Długu Ekologicznego jest w tym roku prawie tak wczesna, jak w 2019 r. - wtedy był to 26 lipca. W 2020 r. przesunęła ona się z powodu zamknięcie gospodarek w trakcie pandemii, a tym samym mniejszego wykorzystania zasobów naturalnych.

Emisje znów rosną

Wyróżniającymi czynnikami, które przyczyniły się do wcześniejszej daty w tym roku, jest wzrost globalnych emisji dwutlenku węgla o 6,6 proc. w stosunku do 2020 r. oraz spadek biopojemności światowych lasów o 0,5 proc. wynikający w dużej mierze z wylesienia Amazonii. Tylko w Brazylii w ubiegłym roku zniknęło 1,1 mln hektarów lasów Amazonii, a szacuje się, że skala wylesiania w 2021 r. zanotuje nawet 43 proc. wzrost rok do roku. 

Według Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) emisje sektora transportowego w tym roku są niższe niż przed pandemią. Ślad węglowy wewnątrzkrajowych lotów i transportu drogowego utrzymuje się na poziomie o 5 proc. niższym niż w 2019 r. 

Długofalowe myślenie

Z drugiej strony emisje sektora energetycznego mają w najbliższym czasie powrócić na tory wzrostu i zwiększyć się o 4,8 proc. w stosunku do ubiegłego roku. Ma to być wynik odbudowy gospodarek, która wiążę się często ze spalaniem paliw kopalnych. 

Jak stwierdziła szefowa Global Footprint Network Laurel Hanscom, dane te pokazują jasno, że plany odbudowy po pandemii COVID-19 będą skuteczne w długoterminowej perspektywie tylko pod warunkiem uwzględnienia kwestii ekologicznej efektywności i regeneracji zasobów. 

mcz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: surowce | kryzys klimatyczny | ekologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy