Batony energetyczne zrobione w domu, czyli przyjaciele każdego rowerzysty

Zgodnie z najnowszymi zaleceniami WHO dotyczącymi aktywności fizycznej, każdy dorosły człowiek w ciągu tygodnia powinien móc pochwalić się wykonaniem od 150 do 300 minut aerobowej aktywności fizycznej o umiarkowanej intensywności. Rower nadaje się do tego doskonale.

article cover
123RF/PICSEL

Niezależnie od tego czy na rowerze jeździmy dla przyjemności, czy bardziej profesjonalnie, zawsze musimy pamiętać o tym, aby zarówno przed jak i w trakcie rowerowej wycieczki zadbać o odpowiednie posiłki. Ze względu na to, że jeżdżąc z prędkością 20 km/h przez około 60 minut możemy spalić nawet do 500 kcal (a wybierając się poza miasto lub do lasu, zazwyczaj na jednej godzinie nie poprzestajemy) musimy zadbać o solidną dawkę węglowodanów, dzięki którym będziemy mieć energię do jazdy.

Przed wyruszeniem na wycieczkę najlepiej zjeść posiłek z jajkami w roli głównej, czyli omlet lub jajecznicę. Możemy również pokusić się o owsianki z dodatkiem owoców np. bananów. Idealnie jeśli wieczorem dnia poprzedniego będziemy unikać tłustych i pikantnych potraw. Dzięki temu unikniemy niestrawności i będziemy mogli cieszyć się wspaniałą przygodą na łonie natury.

W czasie intensywnej przejażdżki rowerem, co naturalne, zaczniemy odczuwać zmęczenie i głód. Wówczas najlepiej sięgnąć po domowej roboty batony energetyczne. Wiele firm na rynku oferuje tego typu produkty, jednak ich skład bardzo często pozostawia wiele do życzenia. Warto więc wiedzieć, w jaki sposób przyrządzić takie słodkości samodzielnie w zaciszu domowej kuchni. CZYTAJ DALEJ

Jeszcze więcej w ramach akcji "Korba na rower":

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas