Weganizm na siłowni. Ci kulturyści wybrali zdrowy i etyczny styl życia
Nie ukrywają ani swoich mięśni, ani wyboru diety. Dlaczego? Ponieważ głośno mówią o tym, że męskość, kondycja i mocne mięśnie nie muszą iść w parze ze zjadaniem kilograma mięsa. Ci sportowcy nie tylko dbają o siebie, ale i dają przykład, że "prawdziwy" facet nie musi jeść "konia z kopytami".
Mówią, że osiągnięcia sportowe pozwalają im w łatwy sposób pokazać, jakie są korzyści z weganizmu. Podnoszą ponad 200 kg, a na pytanie, jaka dieta jest najzdrowsza i najlepsza, bez wahania odpowiadają: weganizm.
Strongman na marchewce
Patrik Baboumian wie, że zielone warzywa mają moc. Ten ormiańsko-niemiecki strongman urodził się w Iranie w 1985 r., a na świecie jest znany z kilku powodów. Już jako 9-latek przejawiał zainteresowanie kulturystyką i szybko zamiast spędzając czas przed ekranem komputera, zaczął trenować kulturystykę. Ma na koncie m.in. tytuł Najsilniejszego Człowieka Niemiec. Baboumian jest znany też ze swojej diety. Od 20 r.ż. jest wegetarianiem, a 4 lata później przeszedł na weganizm. Sportowiec stał się też twarzą międzynarodowej organizacji prozwierzęcej PETA.
Kiedy przeszedłem na wegetarianizm, moje osiągnięcia sportowe poprawiły się o jakieś 25 proc., a kiedy zostałem weganinem, moje wyniki jeszcze bardziej się poprawiły.
Ponad 80 tys. obserwujących na facebooku, śledzi poczynania Baboumiana. Kulturysta bardzo mocno promuje weganizm, zajadając się przed kamerą surową marchewką i brokułem. Czym zajada się siłacz? Jada wegańskie sznycle i burgery, sałatki, stosy świeżych warzyw i wiele innych. Patrik podnosi nawet 215 kg.
Dodatkowo siłacz współtworzy (jest autorem koncepcji) właśnie grę na Playstation, której temat są... prawa zwierząt i przyroda. Obejrzyj teaser gry Earthraiser:
Siłacz z Polski
Adam Kunicki zachęca do zgłębiania wegańskiej kulturystyki. Mówi o sobie tak:
Jestem kulturystą, który udowadnia, że niepotrzebne tortury i zabijanie zwierząt wcale nie musi mieć miejsca.
Siłacz urodził się w 1994 roku, obecnie ma 28 lat. Jego osiągnięcia to m.in. mistrzostwo Słowacji i v-ce mistrzowstwo Czech w kulturystyce naturalnej, osobowość roku 2018 oraz status pierwszego, polskiego weganina kulturysty. Adam prowadzi treningi dla osób, które chcą zadbać o swoją sylwetkę. Opowiada, "jak zrobić masę, nie jedząc mięsa". Adamowi dobrze wychodzi to, co robi. Regularnie przypomina, że zdrowie i tężyzna nie pochodzą z jedzenia słabszych istot, jakimi są zwierzęta. Sportowiec regularnie przypomina o prawach zwierząt, a wygląda tak:
Włoska siła
Massimo Brunaccioni jest na diecie wegańskiej już ponad 12 lat. Jest kolejnym sportowcem, który udowadnia, że weganizm to doskonały wybór zarówno pod względem zdrowotnym, jak i etycznym.
Brunaccioni nie ukrywa, że to właśnie dieta roślinna pozwala mu osiągać doskonałe wyniki w sporcie i gwarantuje mu świetne samopoczucie. Siłacz przyznaje otwarcie, że od dziecka kocha zwierzęta i po prostu nie mógłby ich zjadać. Mówi, że w młodości doznał prawdziwego szoku, kiedy zdał sobie sprawę, że za miłością do zwierząt idzie szacunek do nich, objawiający się całkowitą rezygnacją ze spożywania produktów odzwierzęcych. Sportowiec i kulturysta prowadzi zajęcia i pokazuje, jak weganizm wpływa na siłę nie tylko mięśni, ale i umysłu. Massimo publikuje wegańskie przepisy, prowadzi bloga i jest autorem książki.
Słuchanie własnego ciała, obserwowanie go, jedzenie z umiarem, a zarazem nieograniczanie się to klucz do zdrowia. Dieta wegańska może być bogata we wszystko to, czego potrzebuje organizm. Mity o "anemicznych" weganach dawno przeszły do lamusa, a spotkanie z powyższymi kulturystami mogłoby na stałe rozwiać ten żywieniowy stereotyp.