Topniejące lodowce Arktyki odsłaniają nowe źródła metanu

Topniejące lodowce arktyczne odsłaniają nowe źródła metanu ocieplającego planetę. U podstawy cofających się lodowców na Svalbardzie pojawiły się setki źródeł wód gruntowych, które mogą dodawać znaczne ilości metanu do atmosfery.

Metan nie jest silniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla.
Metan nie jest silniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla.123RF/PICSEL

Cofające się lodowce w Arktyce odsłaniają źródła wód gruntowych zawierające bardzo wysokie stężenia metanu, co może powodować dodawanie do atmosfery znacznych ilości gazów cieplarnianych.

"To nowa ścieżka emisji metanu, której wcześniej nie zidentyfikowaliśmy" mówi Gabrielle Kleber z University of Cambridge.

U podstawy cofających się lodowców na norweskim archipelagu arktycznym Svalbard pojawiły się setki źródeł. Woda w tych źródłach ma charakterystyczny, siarkowy zapach. To wynik działania bakterii produkujących siarkowodór. Bakterie te najlepiej czują się tam, gdzie jest mnóstwo metanu. 

Tysiące ton metanu ze skał

Testy laboratoryjne wykazały, że wody gruntowe z tych źródeł zawierały metan w stężeniu do 600 000 razy większym niż w atmosferze, co sugeruje, że źródła działają jako droga ucieczki dla gazu uwięzionego w skałach poniżej.

Kleber i jej współpracownicy pobrali próbki ze 123 źródeł na 78 różnych lodowcach, na 6000 kilometrów kwadratowych Svalbardu, gdzie lodowce topnieją szybciej niż w innych obszarach Arktyki. 122 zbadane źródła były przesycone metanem. Obserwacje satelitarne ujawniły kolejne 23 lodowce, których cofaniu się towarzyszy pojawianie się nowych źródeł. 

Metan, który dostaje się do atmosfery, jest niezwykle silnym gazem cieplarnianym. Każda tona metanu powoduje efekt ocieplenia 28 do 34 razy silniejszy, niż tona dwutlenku węgla. Badanie szacuje, że źródła na Svalbardzie mogą emitować 2 tys. ton metanu rocznie. Podobne źródła mogą pojawiać się w całej Arktyce. 

"Nie wiemy, co się dzieje na Grenlandii, w Kanadzie, w Rosji" mówi Kleber. "Wszystkie te miejsca mają bardzo duże rezerwuary węgla organicznego w skałach".

Örjan Gustafsson z Uniwersytetu Sztokholmskiego w Szwecji mówi, że badania pokazują, że w Arktyce zachodzi wiele procesów, które mogą nasilać globalne ocieplenie poprzez uruchamianie pętli sprzężenia zwrotnego.

Ostrzega jednak, że znaczenie tego źródła emisji metanu jest w badaniu "znacznie zawyżone", a topnienie wiecznej zmarzliny odgrywa znacznie bardziej znaczącą rolę w uwalnianiu metanu. "Szacowany strumień metanu z wiecznej zmarzliny podmorskiej i wiecznej zmarzliny lądowej w Arktyce jest znacznie ponad 1000 razy większy" - mówi.

Klimatyczny plan remontowy dla Polski. Dlaczego go potrzebujemy?
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas