Schyłek czterech pór roku. W Polsce zostaną już tylko dwie

Wojciech Słomka

To dla nas oczywiste i normalne, że mamy cztery pory roku. Wiosna przyroda budzi się do życia, latem jest gorąco, jesienią opadają liście, a zimą musi być mróz. Żyjemy jednak w okresie antropocenu, gdzie zmiany klimatu zmieniają nasze przyzwyczajenia i transformują gospodarkę. Dawna wiosna i lato nie są tymi samymi, które mamy teraz. Trzeba też dodać, że rozpoczęte zmiany trudno będzie zatrzymać i musimy się przygotować na nowe, inne pory roku.

W Polsce możemy się spodziewać nie tylko coraz cieplejszych zim, ale także zacierania się granic pomiędzy porami roku
W Polsce możemy się spodziewać nie tylko coraz cieplejszych zim, ale także zacierania się granic pomiędzy porami roku123RF/PICSEL

Pora roku nie jedną ma definicję

Za definicję pory roku przyjęliśmy okres klimatyczny, który jest następstwem ruchu Ziemi wokół Słońca i nachylenia osi naszej planety do płaszczyzny orbity ziemskiej pod kątem 66°33′. Przez stały ruch i nachylenie na powierzchnię Ziemi w danym punkcie dociera różna ilość światła, a tym samym - zróżnicowana ilość energii. 

Roczne zmiany oświetlenia, powtarzające się cyklicznie, skutkują tworzeniem zróżnicowanych warunków, między innymi termicznych, co wpływa na wegetację roślin i aktywność zwierząt. Tradycyjnie, w ujęciu potocznym, wyróżniamy cztery pory roku w naszej strefie klimatycznej: wiosnę, lato, jesień i zimę. 

Dawniej akcentowano jednak cztery kolejne pory roku: przedwiośnie, przedlecie, polecie i przedzimie. Osiem pór roku charakteryzowało się stosunkowo stałymi warunkami pogodowo-klimatycznymi, które wraz z rozwojem uprzemysłowienia i podniesieniem stężenia ilości dwutlenku węgla w atmosferze, zaczęły się destabilizować i tracić swoje, dotychczas przyjęte, definicje. 

W zależności od przyjętych kryteriów i podziałów wyróżniamy kilka klasyfikacji pór roku w naszej strefie klimatycznej. Pierwszą z nich są astronomiczne pory roku, wyznaczane przez moment górowania Słońca w zenicie nad równikiem albo zwrotnikami. Astronomiczna wiosna rozpoczyna się 20 lub 21 marca, a czas jej rozpoczęcia nazywamy równonocą wiosenną. Następnie lato z początkiem 21 lub 20 czerwca określane przesileniem letnim, jesień pojawiająca się 22 lub 23 września (równonoc jesienna) i zima wraz z przesileniem zimowym 21 lub 22 grudnia. 

Astronomiczne pory roku są dość zbieżne z kalendarzowymi. Te drugie są jednak bardziej stałe w określaniu ich początku. Wiosna rozpoczyna się 21 marca, lato 22 czerwca, jesień 23 września, a zima 22 grudnia. Kolejne dwie klasyfikacje pór roku, tj. meteorologiczna i termiczna, zostały również określone empirycznie. Pierwsza z nich została wytyczona przez meteorologów i klimatologów w celu porównywania danego okresu w roku z tożsamymi pod względem czasu trwania w przeszłości. Zebrane dane służą między innymi do tworzenia modeli pogodowych i klimatycznych przyszłości.

"Prawdziwa" polska zima powoli odchodzi w niepamięć. Im bardziej będą postępować zmiany klimatyczne, tym rzadziej będziemy obserwować siarczyste mrozyPolsat News

Meteorologiczne i termiczne pory roku. Kiedy się kończą i zaczynają?

Meteorologiczne pory roku są cztery i trwają odpowiednio:

  • wiosna: od 1 marca do 31 maja;
  • lato: od 1 czerwca do 31 sierpnia;
  • jesień: od 1 września do 30 listopada;
  • zima rozpoczynająca się 1 grudnia i kończąca 28 lutego.

Natomiast termiczne pory roku wydziela się na podstawie średniej dobowej temperatury powietrza. Zgodnie z wytycznymi Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), mamy osiem pór roku z następującymi przedziałami temperatur:                 

  1. Zima - średnia dobowa temperatura powietrza jest mniejsza niż 0 0C;
  2. Przedwiośnie - temperatura oscyluje w granicach od 0 do 5 0C;
  3. Wiosna - od 5 do 10 0C;
  4. Przedlecie - średnia dobowa temperatura mieści się w zakresie od 10 do 15 0C;  
  5. Lato - temperatura jest wyższa niż 15 0C;
  6. Polecie - z temperaturą od 10 do 150C;
  7. Jesień - średnia temperatura dobowa waha się w przedziale od 5 do 10 0C;
  8. Przedzimie - zakres temperatur taki sam jak w przedwiośniu.
Przebiśniegi są symbolem przedwiośnia. Tę porę roku także najprawdopodobniej utracimy123RF/PICSEL

Fenologiczne pory roku w Polsce

Ostatni podział, to fenologiczne pory roku, najbardziej niestabilny czasowo podział i nieharmonijny pod względem zachodzących zmian w przyrodzie. Duże znaczenie w określaniu fenologicznych pór roku mają wrażenia wzrokowe. IMGW wyróżnia następujące okresy: 

  • początek wiosny - początek topnienia śniegu. Kwitnienie: leszczyna, wierzba iwa oraz przylaszczki;
  • wczesna wiosna - kwitnienie: mniszek lekarski, czeremcha zwyczajna. Pojawiają się liście takich drzew jak kasztanowiec zwyczajny i brzoza brodawkowata;
  • pełnia wiosny - zazieleniają się lasy liściaste i kwitnienie kasztanowiec zwyczajny oraz bez lilak;
  • wczesne lato - kwitnienie bez lekarski i żyto ozime;
  • lato - kwitną lipy i rozpoczyna się dojrzewanie bzu czarnego oraz jarząbu pospolitego;
  • wczesna jesień - zaczyna kwitnąć wrzos zwyczajny. Obserwujemy dojrzewające owoce kasztanowców zwyczajnych i borówki brusznicy;
  • jesień - liście zmieniają barwę i opadają;
  • zima - rośliny przeszły w stan wegetacji.

Było ich 8, są 4, będą 2

W perspektywie naszego pokolenia nie doświadczymy zaniku poszczególnych pór roku, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Będziemy za to obserwowali ich systematyczne zmiany i wyciszanie okresów pośrednich takich jak: przedwiośnie, przedlecie, polecie i przedzimie

Do tej pory, stosunkowo stałe długości ośmiu pór roku obecnie są nieaktualne i przeszły do lamusa. Ruch Ziemi i jej kąt nachylenia nie zmienią się na tyle, żebyśmy mogli doświadczać zmiany zimy na trwałą jesień lub wiosnę. Czynnikiem generującym zmiany będą (już są) następstwa wywołane przez globalne ocieplenie oraz jego przyczyny. W ciągu minionych 100-150 lat zaobserwowano, że znane nam przedwiośnie i zjawisko babiego lata staje się chwilowe i okazjonalne. Ponadto przedlecie praktycznie zaniknęło i obecnie z wiosny praktycznie następuje lato w rozumieniu termicznym i fenologicznym. 

Docierająca energia wraz z promieniami słońca jest kumulowana i zmienia dotychczas znany nam model pór roku. Poprzez zjawisko globalnego ocieplenia w naszej strefie klimatycznej zauważamy wcześniejszą wegetację roślin i jej późniejsze zakończenie. Ponadto coraz częściej mierzymy się z anomaliami pogodowymi z wyższymi ekstremami do tej pory nie notowanymi na przestrzeni minionych dziesięcioleci. Ocieplający się klimat prowadzi do przesuwania stref klimatycznych, np. wypiętrzenia strefy gorąca w kierunku na północ. 

Tym samym docieplane rejony przyjmują charakterystykę termiczną i fenologiczną, które do tej pory na danym obszarze nie były opisywane. Stałe "podgrzewanie" naszej planety, w perspektywie nadchodzących lat, bez zatrzymania postępujących zmian klimatu, nadal będzie redukowało pory roku, finalnie wyznaczając dwie główne. Będą nimi okresy gorące i suche oraz chłodniejsze i wilgotniejsze. 

Perspektywa pojawienia się trwałych dwóch pór roku w naszej szerokości geograficznej jest stosunkowo odległa, jednak nie możemy zapominać, że zanim one nastąpią będziemy doświadczali objawów zachodzących zmian. Nie możemy również zapominać, że zanim ustąpią znane nam pory roku wraz z swoimi zjawiskami pogodowymi, będziemy doświadczali późnych przymrozków wiosennych, szkodliwych dla roślin szybciej rozpoczynających okres wegetacji. Ponadto zmiany pór roku to również zmiany w dynamice ciśnienia atmosferycznego, które będzie wprowadzało dyskomfort zdrowotny najsilniej odczuwalny przez meteoropatów.

500 plus na psa i kota. Ile pieniędzy można dostać?Polsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas