Przewodniczący szczytu klimatu: wycofanie paliw kopalnych nie jest poparte naukowo

Przewodniczący szczytu klimatu w Dubaju Sultan Al Jaber wywołał burzę po tym jak wypowiedział się na temat wycofywania paliw kopalnych. Stwierdził, że omawiane w kontekście zmian klimatu skutki odejścia od surowców kopalnych nie są poparte naukowo. Tezy przewodniczącego spotkały się z krytyką ekspertów, którzy podkreślali, że takie poglądy są równoznaczne z negacją zmian klimatycznych. Sultan Al Jaber zwołał w poniedziałek specjalną konferencję, aby wytłumaczyć, co miał dokładnie na myśli.

Sultan Al Jaber na szczycie klimatu w Dubaju
Sultan Al Jaber na szczycie klimatu w DubajuKARIM SAHIB/AFP/East NewsEast News
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Większość decydentów i specjalistów obecnych na tegorocznym szczycie klimatu w Dubaju mówi, że świat musi całkowicie wycofać się ze stosowania ropy, gazu i węgla. Co więcej, klimatolodzy ostrzegają, że pomimo odejścia paliw kopalnych i tak nie da zatrzymać się globalnego ocieplenia.

Dziennik The Guardian opublikował w poniedziałek wypowiedź przewodniczącego COP28, a zarazem ministra przemysłu i zaawansowanych technologii Sultana Al Jabera. Jego treść wywołała na konferencji klimatycznej burzę.

Tezy przewodniczącego spotkały się z krytyką ekspertów i zgromadzonych na szczycie klimatu. Podkreślono, że jego poglądy oznaczają de facto zanegowanie zmian klimatycznych jako jednego z najistotniejszych wyzwań świata. Aktywiści obecni na szczycie klimatu w ramach niezgody z tezami Sultana Al Jabera urządzili happening.

Sultan Al Jaber: "wierzę w naukę"

W poniedziałek 4 grudnia Sultan Al Jaber zwołał niespodziewaną konferencję prasową. Przewodniczący COP28 odniósł się do swoich wcześniejszych wypowiedzi na temat odchodzenia od paliw kopalnych.

Na konferencji prasowej Sultan Al Jaber stwierdził, że jego wypowiedzi pochodzące z 21 listopada zostały "błędnie zinterpretowane". Minister przemysłu i technologii Zjednoczonych Emiratów Arabskich dodał, że wierzy w naukę i będzie bronił swoich racji.

"Jestem nieco zaskoczony ciągłymi i powtarzającymi się próbami podważenia pracy prezydencji COP28" - przyznał, cytowany przez brytyjską stację BBC. "Wierzę w naukę, nie kwestionuję wyników badań w tej dziedzinie" - oznajmił w poniedziałek.

Skutki odejścia od paliw kopalnych

Minister Sultan Al Jaber odniósł się w listopadzie do wypowiedzi Mary Robinson (byłej wysłanniczki ONZ ds. zmian klimatu). Przewodniczący tegorocznej edycji szczytu klimatu porównał wycofanie paliw kopalnych do "powrotu w erę jaskiń". Stwierdził, że nie istnieją dowody naukowe, które potwierdziłyby, że rezygnacja z paliw kopalnych pozwoli obniżyć średnią globalną temperaturę do 1,5 stopnia Celsjusza, a co za tym idzie powstrzymać globalne ocieplenie.

Sultal Al Jaber spierał się z Mary Robinson także o formę przekazu dominującą w zachodnich mediach. Stwierdził, że przekaz jest jednostronny. Minister zażądał od Robinson dowodów na to, że odejście od paliw kopalnych będzie miało pozytywny skutek dla społeczeństwa i gospodarek. Dodał, że wycofywanie paliw kopalnych nie jest krokiem do osiągnięcia zrównoważonego rozwoju. "Pokaż mi rozwiązania" - mówił Sultan Al Jaber.

Przewodniczący szczytowi klimatycznemu COP28 jest również dyrektorem generalnym ADNOC, państwowej spółki naftowej Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Jak klimat zmienia drzewa?Program Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas