Polska zyskuje na zmianach klimatu. Do czasu

Magdalena Mateja-Furmanik

Rekordowe temperatury w lipcu i pożary na południu Europy sprawiły, że chłodna Polska stała się atrakcyjnym turystycznie miejscem docelowym. Od stycznia do maja 2023 r. liczba noclegów dla gości zza granicy wynosiła 1,2 mln. To o 237 tys. więcej niż rok temu. Teraz nasz kraj przyciąga turystów - za kilkadziesiąt lat przyciągnie uchodźców klimatycznych.

Brak wody pitnej może być jedną z przyczyn masowych migracji.
Brak wody pitnej może być jedną z przyczyn masowych migracji.123RF/PICSEL

W ubiegłym roku zaledwie 2 proc. wszystkich gości na Podhalu stanowili goście z Półwyspu Arabskiego. W tym sezonie co dziesiąty turysta pochodzi stamtąd. W całej Polsce coraz więcej jest turystów również ze Szwajcarii, Norwegii, Włoch i Hiszpanii. Powód? Piekielne temperatury i pożary na południu Europy, która do tej pory była wakacyjną destynacją numer jeden.   

Zgodnie z badaniem "Regionalny wpływ zmian klimatycznych na popyt turystyczny w Europie" opublikowanym przez Centrum Badań Komisji Europejskiej, branża turystyczna generuje 10 proc. całego PKB Unii Europejskiej. Zgodnie z ich szacunkami wzrost globalnej temperatury o 3°C lub 4°C zmniejszy liczbę turystów w południowej Europie o 10 proc. i zwiększy ją o 5 proc. na północy. 

Do Polski w poszukiwaniu znośnego, letniego wypoczynku ma przyjechać 10 proc. więcej turystów niż dzisiaj. Trudno jednak przewidzieć, czy w przypadku wzrostu globalnej temperatury o 4 stopnie mieszkańcy Europy będą w nastroju do wakacji. 

Co się stanie, gdy Ziemia ociepli się o 4°C°?

Gdy globalna temperatura była o 4°C niższa od temperatury sprzed epoki przemysłowej, na Ziemi panowała epoka lodowcowa. Oznacza to, że globalne ocieplenie o 4°C będzie równie drastyczne.   

Jak podaje portal Nauka o Klimacie:

"4 stopnie to różnica temperatury dzieląca znany nam świat od tego z maksimum epoki lodowej, tylko tym razem w drugą stronę, w 100-krotnie krótszej skali czasowej i w rzeczywistości, w której jesteśmy uzależnieni od trudnej do przenoszenia infrastruktury a świat podzielony jest granicami państwowymi. Zmiana klimatu w takiej skali i szybkości doprowadzi do poważnych napięć gospodarczych, społecznych i geopolitycznych, głęboko zmieniających nasz świat i praktycznie uniemożliwiających przewidzenie tego, co się wydarzy. Można spodziewać się, że niedobory wody, fale upałów i kryzysy żywnościowe będą nakładać się na siebie i przeplatać z innymi napięciami."

Z kolei już w 2013 r. Bank Światowy stwierdził wprost:

"Nie ma pewności, że adaptacja do świata cieplejszego o 4°C jest możliwa... do takiego ocieplenia po prostu nie możemy dopuścić."

Jeśli jednak nie podejmiemy żadnych działań, jesteśmy na drodze do realizacji tego scenariusza.  

Zimno to już było

W świecie cieplejszym o 4°C Arktyka jest pozbawiona lodu przez większą część roku. Oznacza to, że nie tylko przestanie chłodzić ląd przez odbijanie promieni słonecznych, lecz również uwolniona woda podniesie poziom morza nawet o 2 metry do 2100 roku. Oznacza to, że wiele nadmorskich miast będzie musiało walczyć z podtopieniami przy użyciu kosztownych technologii. Te biedniejsze utoną pod wodą. 

Już dzisiaj upały w wielu miejscach na świecie przekraczają 50 stopni. Jeśli temperatura podniesie się o 4 stopnie, południowa Europa będzie się znajdować w permanentnym stanie ekstremalnej suszy. Podobny los spotka duże obszary Afryki. Oznacza to, że rolnictwo stanie się znacznie mniej wydajne, a w niektórych regionach w ogóle będzie niemożliwe. Wiele ludzi wyruszy do chłodniejszych regionów za chlebem. 

Globalne ocieplenie doprowadzi również do rozprzestrzeniania się wielu nowych, groźnych chorób. Już dzisiaj obserwujemy większą zachorowalność na choroby przenoszone przez komary w Europie czy nowe pasożyty zboża. Napływ ludzi z gorętszych stref będzie wiązał się z większym ryzykiem epidemiologicznym. 

Nie tylko głód nie pozostawi milionom ludzi innego wyjścia niż migracja. Jak podaje Nauka o Klimacie 

"Jeśli nastąpi wzrost średniej temperatury powierzchni Ziemi o 4°C, fale upałów tak dotkliwe, że w historii zdarzały się najwyżej raz na 740 lat, będą występować co roku na 85 proc. terenów lądowych. Trzy czwarte ludzkości będzie doświadczać potencjalnie śmiertelnych temperatur przez 20 lub więcej dni w roku."

Europa murem podzielona

Jak donosi Rzeczpospolita, w 2022 r. rząd Grecji uniemożliwił przekroczenie granicy z Turcją ponad 260 tysiącom imigrantów. Mimo to tysiącom z nich udało się nielegalnie przekroczyć granicę. Jak zachowa się Europa pod naporem nie tysięcy, ale milionów uchodźców? Zgodnie z obliczeniami International Rescue Comittee, populacja krajów, które już teraz są w najgorszej sytuacji jeśli chodzi o zmianę klimatu (Somalia, Syria, Demokratyczna Republika Kongo, Afganistan, Jemen, Czad, Południowy Sudan, Repubika Środkowoafrykańska, Nigeria, Etiopia) wynosi ponad 575 mln mieszkańców. Dla porównania całą Europę zamieszkuje 746 mln ludzi.  

Czy jest możliwa budowa takiego muru, który zatrzyma morze ludzi, niemających nic do stracenia? Czy odgradzanie się od najsłabszych będzie zgodne z chrześcijańskimi wartościami, na jakich oparta jest nasza cywilizacja? Sposób traktowania uchodźców na granicy białoruskiej czy greckiej nie pozostawia żadnych złudzeń.

Warto przypomnieć kilka fragmentów z Biblii - tekstu fundamentalnego dla naszego kręgu kulturowego, który zdobywa coraz większą popularność w Europie dzięki prawicowym partiom, przeżywającym obecnie hossę. Dla wielu stanowi on dowód wyższości naszej kultury nad każdą inną. Opisuje on jeden z grzechów "wołających o pomstę do nieba" - uciskanie wdów i sierot. Reprezentują one osoby słabe i niezdolne do obrony. Odmowa im pomoc, gdy znajdują się w potrzebie, jest jedną z największych przewin dla chrześcijanina.  

Jak nawoływał prorok Izajasz: "Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!" (Iz 1, 17). W Księdze Powtórzonego Prawa możemy przeczytać: "Bóg wymierza sprawiedliwość sierotom i wdowom, miłuje cudzoziemca, udzielając mu chleba i odzienia. Wy także miłujcie cudzoziemca, boście sami byli cudzoziemcami w ziemi egipskiej" (Pwt 10, 18-19).  

Oscypek, czyli tatrzański skarb produkowany przez polskich góraliPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas