Mniej betonozy i patodeweloperki w Polsce? Unia mówi jasno

Katarzyna Nowak

Opracowanie Katarzyna Nowak

Parlament Europejski zaproponował zmiany do projektu unijnych przepisów dot. zwiększania powierzchni zielonych w miastach. Niedługo rozpoczną się negocjacje z Radą UE w sprawie ostatecznego kształtu omawianych regulacji.

Więcej zieleni w miastach - sugeruje UE
Więcej zieleni w miastach - sugeruje UEUnsplash
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Unia Europejska powiedziała jasno: europejskie miasta muszą być mniej zabetonowane, a bardziej zielone. W związku z tym Europejski Komitet Regionów wniósł poprawki do projektu rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej w sprawie odtwarzania przyrody (Proposal for a Regulation of the European Parliament and of the Council on Nature Restoration).

Odtwarzanie przyrody w Europie

Z rozporządzeń unijnych dot. odtwarzania przyrody wynikało, że do 2040 r. powierzchnia zielonych terenów w miastach i mniejszych miejscowościach ma wzrosnąć o 3 proc., a do 2050 r. o 5 proc. (w stosunku do pow. miast, miasteczek etc.). W praktyce oznacza to większą liczbę parków i skwerów w miastach oraz zmniejszenie stopnia zabetonowania miast.

Z rozporządzeniem nie zgodziło się część państw, które uważały, że każde europejskie miasto jest inne, jedno bardziej, a inne mniej zielone. Według niektórych ekologów wskaźniki procentowe były odpowiednio dostosowane do możliwości miast.

W związku z tym PE wniósł poprawki dotyczące zwiększania powierzchni zielonych przestrzeni miejskich, "ale nie w oparciu o sztywne, procentowe wskaźniki" - podaje Dziennik Gazeta Prawna. Miasta mają zachować tendencję wzrostową dot. nasadzeń. Taki pomysł miała szwedzka prezydencja w Radzie UE.

Rozporządzenie Parlamentu i Rady UE w sprawie odtwarzania przyrody zostało zaprezentowano w pierwszej formie ponad rok temu w czerwcu 2022 r. Założeniem było to, aby do 2030 r. nie doszło do utraty terenów zielonych. Cel ten został podtrzymany.

W związku z rozporządzeniem niezgodę wyraził polski rząd. Mówił mi.n. o negatywnych konsekwencjach dla rolnictwa i gospodarki leśnej w Polsce.

Co będą musiały zrobić kraje?

Włodarze krajów UE będą musieli w związku z rozporządzeniem określić zasięg ekosystemów miejskich.

Dziennik Gazeta Prawna podaje, że mają one obejmować: "całe miasto lub małe miasto i przedmieścia; lub części miasta lub małego miasta i przedmieścia, w tym co najmniej jego centra miejskie, klastry miejskie i - o ile państwo członkowskie uzna to za stosowne - obszary podmiejskie".

12 lipca europarlament przegłosował wprowadzenie Nature Restoration Law. Jest to jeden z najważniejszych elementów Zielonego Ładu Unii Europejskiej o najwyższej randze prawnej. Nadrzędnym celem projektowanego rozporządzenia jest przywrócenie 20 proc. ekosystemów na obszarach lądowych i morskich. To także element dążenia do neutralności klimatycznej.

Unijne plany zakładają integrację zielonych przestrzeni z zieloną infrastrukturą. Wszystko to ma pomóc w dążeniu UE do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r.

Pożarowa prewencja. Ludziom pomaga „elektroniczny nos”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas