Mieliśmy szansę powoli wprowadzać zmiany. Teraz nie mamy czasu
Na zeszłorocznym szczycie klimatycznym COP26 padły propozycje wdrożenia bardziej ambitnych planów ograniczenia emisji gazów cieplarnianych i zintensyfikowania wysiłków na rzecz zapobiegania najgorszym skutkom zmian klimatycznych. Co z tego wyszło?
Rok po zakończeniu szczytu COP26, tylko 24 kraje z ponad 190 przedstawiły nowe lub zaktualizowane deklaracje dotyczące transformacji energetycznej i zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych na innych polach.
Według raportu Programu Narodów Zjednoczonych ds. Ochrony Środowiska (UNEP) nawet te zrewidowane plany są dalekie od potrzebnej światu redukcji emisji.
Żywność i energia
UNEP twierdzi, że aby osiągnąć cel paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 r. potrzebna jest "bezprecedensowa" transformacja światowej gospodarki.
"Mieliśmy szansę na wprowadzanie stopniowych zmian, ale ten czas minął" - powiedziała w oświadczeniu Inger Andersen, dyrektor wykonawczy UNEP. "Tylko transformacja gałęzi wszystkich naszych gospodarek i społeczeństw może nas uratować przed przyspieszającą katastrofą klimatyczną".
Przewiduje się, że obecna polityka klimatyczna doprowadzi do globalnego ocieplenia o 2,8 stopnia Celsjusza w tym stuleciu lub o około 2,5 stopnia, jeśli obecne zobowiązania klimatyczne zostaną spełnione.
W raporcie stwierdzono, że potrzebne są radykalne "systemowe" zmiany począwszy od budownictwa, przez konsumowaną żywność, aż po energię. Efektem zmian mają być bardziej ekologiczne gospodarki.
Szef ONZ Antonio Guterres powiedział niedawno, że świat "będzie skazany na zagładę", jeśli kraje będą nadal odkładać zmiany klimatyczne "na później".
Nawet jeśli poszczególne państwa spełnią swoje zobowiązania klimatyczne, globalne emisje wzrosną o 10,6% do 2030 r.
Międzyrządowy Zespół ONZ ds. Zmian Klimatu (IPCC) stwierdził, że konieczne jest zredukowanie emisji o 43 proc do 2030 r. Celem jest ograniczenie średniej temperatury Ziemi do 1,5 stopnia Celsjusza (powyżej temperatur sprzed epoki przemysłowej).
"Ważną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że wciąż mamy czas i technologie" - mówią eksperci.
Ważne jest, aby poświęcić więcej czasu na rozważenie potencjalnych korzyści płynących z zielonej polityki, takich jak zmniejszenie zanieczyszczeń powietrza i wdrożenie technologii bazujących na energii odnawialnej.
Według ekspertów niezykle istotna jest zmiana dotycząca spożywanej żywności. Globalny system żywnościowy odpowiada za jedną trzecią emisji, a według przewidywań mają się one podwoić do 2050 r. Hodowla przemysłowa destrukcyjnie wpływa na klimat i zaprzecza podstawowemu dobrostanowi zwierząt.