Ma poradzić sobie z powodzią i suszą. Pierwsze miasto gąbka w Polsce

Karol Kubak

Oprac.: Karol Kubak

Ekstremalne susze niszczące zieleń i powodzie, zmieniające ulice w rwące potoki - z tymi problemami spróbowała zmierzyć się Bydgoszcz. Władze chcą, aby było to pierwsze miasto-gąbka w Polsce.

Jak poradzić sobie z ekstremalnymi miejskimi powodziami? Odpowiedzią jest naturalna retencja
Jak poradzić sobie z ekstremalnymi miejskimi powodziami? Odpowiedzią jest naturalna retencja123RF/PICSEL

Choć wydawać by się mogło, że polskie miasta nie odczuwają w takim stopniu zmian klimatycznych, to ostatnie rekordy temperatury i powodzie są niczym kubeł otrzeźwiającej wody.

Opady występują rzadziej, a gdy przyjdą, z nieba leje się niczym z wodospadu. Jest to spowodowane nagrzewaniem się atmosfery, która jest w stanie przyjąć większą ilość wody. Gdy ostatecznie spada deszcz, jest ona uwalniana w ogromnych ilościach. Nawalny deszcz trwa od 10 do nawet 120 minut, podczas którego ilość wody przekracza 20-30 mm.

W mieście, gdzie znaczna część powierzchni jest utwardzona, może dochodzić do tzw. powodzi miejskich, czyli szybkiego gromadzenia się wody na ulicach i innych terenach, które mogą wywołać lokalne podtopienia. W Bydgoszczy chcąc walczyć ze skutkami zmian klimatu i chronić mieszkańców postanowiono zrealizować inwestycje według filozofii miasta-gąbki.

Bydgoszcz chce być pierwszym w Polsce miastem-gąbką123RF/PICSEL

Bydgoszcz: Pierwsze w Polsce miasto-gąbka

W ramach inwestycji wodociągów w Bydgoszczy we współpracy z naukowcami z Politechniki Bydgoskiej powstało kilkadziesiąt podziemnych zbiorników.

Cały system działa jak gąbka – gromadzi wodę, którą można wykorzystać np. do podlewania zieleni. W czasie nawalnych deszczów system zabezpiecza przed nadmiernym spływem powierzchniowym. Według wyliczeń bydgoskich wodociągów w ciągu roku będzie można zgromadzić w ten sposób nawet 30 mln litrów wody.

Projekt trwa od kilku lat i nic nie wskazuje na to, żeby miasto zwolniło tempo. 17 września bydgoskie przedsiębiorstwo poinformowało o podpisaniu umowy na blisko 166 mln zł dofinansowania na dalszy rozwój systemu kanalizacji deszczowej w Bydgoszczy.

"Pierwsze intensywne opady deszczu pokazały, że filozofia miasta gąbki zdała egzamin. W wielu częściach miasta zniknął problem zalewania ulic i placów. Teraz dzięki kolejnemu dofinansowaniu będziemy mogli kontynuować te ważne dla mieszkańców działania ekologiczne i objąć całe miasto ochroną przed negatywnymi zmianami klimatycznymi" – przekazali pracownicy Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy.

W ramach dalszych inwestycji ma powstać kolejnych 35 zbiorników retencyjnych, planowane jest także rozwijanie małej retencji i wykorzystywanie wód deszczowych na potrzeby np. podlewania zieleni miejskiej i zasilania szaletów miejskich (łącznie 23 instalacje).

Te działania mają „chronić tereny zurbanizowane i ich mieszkańców przed lokalnymi podtopieniami spowodowanymi nawalnymi opadami deszczu, poprawią mikroklimat miasta i obniżą koszty utrzymania zieleni”.

Stronie Śląskie kompletnie zniszczone. Wstrząsające relacje mieszkańcówINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas