Lodowiec stopił się o 15 m w ciągu 10 lat. Lód leżał tam 2000 lat
Zamiast kilkunastu metrów lodu w szwajcarskich Alpach pojawiła się kamienista ścieżka. Lodowiec skurczył się: z 15 m lodu niewiele zostało.
Jedno z najgorętszych lat w Europie pozostawiło po sobie wiele śladów. Historyczne rekordy ciepła potęgowały susze i rozległe pożary. Coraz wyższe, średnie globalne temperatury to wyraz pogłębiającego się kryzysu klimatycznego.
Alpejskie lodowce topnieją
Ośrodek narciarski Glacier 3000 w zachodniej Szwajcarii podał, że tegoroczne topnienie lodu odbyło się w trzy razy szybszym tempie niż działo się to do tej pory. Między lodowcami Scex Rouge i Zanfleuron na wysokości 2800 metrów można teraz zobaczyć nagie skały.
Lodowce znajdujące się w Alpach są szczególnie narażone, ponieważ mają stosunkowo niewielką pokrywę lodową i są mniejsze niż np. te przy azjatyckich szczytach. Temperatury w europejskich górach wzrastają w tempie około 0,3°C na dekadę - to około dwa razy wyższa średnia od tej w innych zakątkach świata.
Stopiony obszar pomiędzy lodowcami znajduje się nad kurortem Les Diablerets. Od sierpnia pokrywa lotu sukcesywnie się topiła, stąd możliwe było spacerowanie po przełęczy Tsanfleuron. Lód pokrywał przełęcz od co najmniej 2000 lat. Upały, panujące w lipcu i sierpniu w Europie miały katastrofalne skutki dla alpejskich lodowców, które topnieją w zastraszającym tempie.
To, co widzieliśmy w tym roku i tego lata, jest po prostu niezwykłe i naprawdę wykracza poza wszystko, co do tej pory zmierzyliśmy.
Naga przełęcz będzie całkowicie pozbawiona śniegu i lodu przynajmniej przez cały wrzesień.
"Około 10 lat temu zmierzyłem tutaj 15 metrów lodu, więc cały lód w międzyczasie się stopił" - dodaje Mauro Fischer, glacjolog z Instytutu Geografii Uniwersytetu w Bernie i dodaje, że lato 2022 przejdzie do historii jako najbardziej nieobliczalne.
Zeszła zima w górach przyniosła stosunkowo niewielkie opady śniegu. Natomiast Alpy nawiedziły dwie, letnie fale upałów. Dane pokazują wyraźnie, że lodowce w Alpach są na dobrej drodze do utraty największych mas lodu licząc od co najmniej 60 lat prowadzenia ewidencji.