Jest wreszcie decyzja na szczycie COP28. Chodzi o Kongo

Szczyt klimatyczny COP28 w Dubaju to impreza, która budzi wielki sceptycyzm. Starcie różnych grup interesów i na dodatek organizacja szczytu w miejscu, które słynie z wydobycia i przetwarzania ropy naftowej i gazu, budzi kontrowersje i skłania do refleksji, że niewiele uda się na nim ustalić i doprowadzić do przełomu w ochronie klimatu. Jedna konkretna decyzja w sprawie Afryki jednak zapadła.

Goryl w lesie Demokratycznej Republiki Konga
Goryl w lesie Demokratycznej Republiki KongaRoger de la HarpeEast News

Rzecz dotyczy Dorzecza Konga, które porastają jedne z największych i najrozleglejszych lasów deszczowych na świecie. Rozciągające się w sercu Afryki lasy równikowe są drugimi na świecie pod względem wielkości po Puszczy Amazońskiej. Obejmują prawie 2 mln km kwadratowych. Ciągną się od Nigerii i Kamerunu na zachodzie aż po granicę Wielkich Jezior Afrykańskich na wschodzie, czyli słynące z goryli górskich pogranicze Demokratycznej Republiki Konga, Ugandy i Rwandy.

Szacuje się, że w latach dziewięćdziesiątych XX wieku wycinano rocznie prawie 3 tysiące km kwadratowych tych lasów. W tym stuleciu tempo nieco spadło, ale to nadal wycinka 2 tysięcy km kwadratowych tropikalnej puszczy rocznie. Dzieje się to wszystko zanim do końca poznany został ekosystem deszczowych lasów równikowych Afryki i działające tu siły. 

Jak bardzo nieprzebyte są to tereny, świadczy fakt, że dopiero w ostatnich latach udało się odkryć i opisać wielu mieszkańców dorzecza Kongo. Okapi leśne odnaleziono w 1901 roku, a jest to zwierzę nawiązujące swą budową i pochodzeniem do przodków żyraf, o których myślano, że wymarły w plejstocenie. Paw kongijski został odnaleziony i opisany w 1936 roku, a trzeci gatunek współczesnego słonia zwany słoniem leśnym wyodrębniono na początku XX wieku, a jako osobny gatunek - dopiero niedawno. W 2007 roku nad rzeką Loami opisany został koczkodan sowiolicy.

Okapi leśneRaul654Wikimedia Commons

Cytowany przez agencję Reuters Raphaël Tshimanga, współprzewodniczący panelu i ekspert ds. wody na Uniwersytecie w Kinszasie w Demokratycznej Republice Konga ujmuje to tak: - Mówimy o unikalnym ekosystemie, który wspiera setki milionów ludzi, a także odgrywa kluczową rolę w regulacji klimatu Ziemi. Nasza obecna wiedza na temat funkcjonowania ekosystemu dorzecza Konga jest naprawdę bardzo, bardzo ograniczona.

Wycinka lasów w Afryce poza kontrolą. Powstanie raport

Według dostępnych szacunków, Demokratyczna Republika Konga ma obecnie najwyższy wskaźnik utraty swoich drzew po Brazylii. Są to dane Global Forest Watch. Demokratyczna Republika Konga staje się dzisiaj krajem absolutnie kluczowym dla zachowania pokrywy leśnej świata i ochrony klimatu na całej planecie. Pomiary 130 tys. afrykańskich drzew wykazały, że rosnące w Afryce gatunki mają większe możliwości gromadzenia niż te w Ameryce czy Azji.

Dlatego podczas szczytu klimatycznego COP28 w Dubaju zapadła decyzja o powołaniu zespołu, który do roku 2025 ma opracować raport na temat lasów deszczowych Dorzecza Konga i środkowej Afryki. Ma on być wzorowany na raporcie na temat lasów Amazonii, który powstał w w021 roku i opisał 10 tysięcy gatunków roślin i zwierząt, ich zależności, tempo i przyczyny wymierania, możliwości ochrony. Powstanie także zespół badawczy do spraw lasów deszczowych Afryki, który ma przedstawić swoje wnioski i sugestie organizacjom międzynarodowym i państwom tej części świata. - Będą to wnioski na temat tego, jak wykorzystać dane naukowe do kształtowania polityki rządów - mówią badacze.

Las tropikalny w KonguFORUMAgencja FORUM
Z Europy do Afryki. Nowe technologie w walce o przyrodęAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas